Hioba 30: 11-15
"Bo On rozluźnił mój sznur i upokorzył mnie; zrzucili też uzdę przed moim obliczem. Na prawo powstaje banda wyrostków, przed moimi stopami zastawiają pułapkę i wznoszą przeciwko mnie ścieżki zniszczenia. Zniszczyli moją drogę i przyczynili się do mojej zagłady, nie potrzebują do tego pomocnika. Podchodzą jak przez szeroki wyłom i toczą się w miejscu gruzów. Dlatego lęki zwróciły się przeciwko mnie, jak wiatr nęka to moją godność. Moja pomyślność przemija jak obłok." TNP
"Bo cięciwę mą rozluźnił i upokorzył mnie, to też zrzucili i oni wędzidło przedemną. Po prawicy mojej powstawa banda młodzików, nogi moje potrącają, i torują ku mnie drogi swe zgubne. Zburzyli ścieżkę moję, do nędzy mojej się przyczyniają, oni którzy nie mają sami nikogo, któryby ich wspomógł. Jakby przez rozwarty wyłom muru napadli, i z wrzawą się zwalili. Zwróciły się przeciw mnie postrachy, jako wiatr ścigają powagę moję, i jako obłok znikło szczęście moje." Cylkow
"To dlatego, że (On) poluźnił mój sznur i mnie upokorzył – i uzdę przed moim obliczem zrzucili. Z prawej powstaje banda wyrostków, zranili moje nogi i wznoszą przeciw mnie ścieżki zniszczenia. Zniszczyli moją obronę, przyczyniają się do mojej zguby, nie trzeba im pomocy. Podchodzą jak przez szeroki wyłom, przewalają się pod gruzami. Opanowały mnie strachy, smagają jak wiatr moją godność; me wybawienie minęło jak obłok." Przekład dosłowny
Hiob kontynuuje skargę na dzieci podłych, bezecnych i skrajnie zdemoralizowanych ludzi którzy teraz naśmiewają się z niego, gardzą nim, a nawet plują mu w twarz. Ma pretensję do Boga, że w ten sposób; "jego cięciwę rozluźnił i upokorzył go."
Czuje, że Bóg „rozciągnął jego łuk”, "poluzował jego cięciwę", co oznacza, że pozbawił go siły i godności. W starożytności mocny łuk był symbolem władzy i obrony. Mówiąc, że jego łuk został rozluźniony, Hiob przyznaje się do własnej słabości i całkowitej bezsilności w cierpieniu i w znoszeniu upokorzeń. Z powodu utraty autorytetu ludzie, którzy kiedyś mogliby okazywać mu szacunek, teraz czują się swobodnie, obrażając go i poniżając. Ten werset odzwierciedla głębokie poczucie Hioba, że został całkowicie odsłonięty przed innymi, pozbawiony wszelkiej obrony, władzy i honoru, które kiedyś posiadał.
Fraza „zrzucić więzy, uzdę” ilustruje, jak ludzie teraz bez żadnych zahamowań zachowują się wobec niego. Ta sugestywna i emocjonalna wypowiedź Hioba pokazuje, jak dramatycznie zmieniło się jego życie i jak głęboko odczuwa upokorzenie z powodu lekceważenia i pogardy ze strony innych.
"Budują przeciwko mnie wały oblężnicze”. Hiob używa języka wojskowego, aby opisać wrogość, z jaką spotyka się ze strony innych. Mówi „plemię atakuje”, wskazując, że grupa ludzi agresywnie go atakuje. Mówiąc, że „zastawiają sidła na moje stopy” i „budują przeciwko mnie wały oblężnicze”, Hiob maluje obraz bycia otoczonym i uwięzionym przez tych, którzy teraz nie okazują mu litości. Obraz oblężenia sugeruje, że czuje się całkowicie zaatakowany, jakby był oblegany niczym miasto przez wrogą armię. Hiob jest przytłoczony swoim cierpieniem fizycznym i psychicznym, a jego izolację pogłębiają nieustanne ataki ze strony ludzi, zwłaszcza tych którzy kiedyś go szanowali.
Hiob opisuje, jak ludzie odwrócili się od niego w czasie jego cierpienia. Używa zwrotu „rozbijają, burzą moją drogę”, aby wskazać, że niegodziwi ludzie blokują mu drogę naprzód, zamieniają jego dobrostan w nędzę i pogłębiają rozpacz. Hiob czuje, że są zdeterminowani, by go „zniszczyć”, i słyszy, jak ludzie mówią: „Nikt mu nie pomoże”, odzwierciedlając ich przekonanie, że jego sytuacja jest beznadziejna. Ten werset oddaje przytłaczające poczucie zdrady i opuszczenia Hioba, nie tylko ze strony przyjaciół, ale całego społeczeństwa. Jego niegdyś jasna ścieżka stała się ciernistą, pełna przeszkód, a ludzie wokół niego nie dają mu ani wsparcia, ani nadziei.
Hiob używa obrazu armii atakującej przez „wyłom” w murach obronnych miasta. Czuje się całkowicie odsłonięty i bezbronny, jakby jego życie zostało otwarte dla innych, którzy mogą wtargnąć i zniszczyć to, co pozostało. Fraza „w gruzach się toczą” maluje sugestywny obraz ludzi wykorzystujących jego bezbronność, napływających bez żadnych ograniczeń. Opis Hioba ujawnia jego poczucie bezsilności i przytłaczający charakter cierpienia. Czuje, jakby jego życie zostało otwarte i zamienione w gruzowisko.
„Strach mnie przytłacza, godność moja ulatnia się jak wiatr, bezpieczeństwo moje rozwiewa się jak obłok”. Hiob mówi o poczuciu całkowitego przytłoczenia cierpieniem. Opisuje poczucie przerażenia, które dominuje w jego życiu, pozbawiając go dawnej godności i poczucia bezpieczeństwa. Obraz godności ulatującej „jak wiatr” podkreśla, jak szybko dawny honor Hioba zniknął, pozostawiając go w izolacji i czyniąc bezbronnym przed krzywdząca opinią ludzi.
Słowa takie jak „strach”, „smagać” i „znikać” dają poczucie czegoś zarówno bolesnego, jak i niekontrolowanego. Wiatr i chmury ilustrują, jak szybko i łatwo zniknęły godność i bezpieczeństwo Hioba. Te naturalne elementy, często symbolizujące nietrwałość, podkreślają poczucie bezbronności Hioba. Język tutaj odzwierciedla wewnętrzny chaos Hioba, podkreślając, że czuje się on zdany na łaskę żywiołów poza jego kontrolą.
Bardzo podobne doświadczenia miał Dawid i opisał je w Psalmach:
"Ja zaś jestem robakiem, a nie człowiekiem, pośmiewiskiem ludzi i wzgardą ludu. Wszyscy, którzy mnie widzą, szydzą ze mnie, wykrzywiają usta, potrząsają głową, mówiąc: Zaufał PANU, niech go wyzwoli; niech go ocali, skoro go kocha." Psalm 22:6,7
"Psy bowiem mnie osaczyły, obległa mnie zgraja złoczyńców; przebili moje ręce i nogi." Psalm 22:16
"Zmiłuj się nade mną, PANIE, bo jestem uciśniony, od żałości osłabły moje oczy, a także moja dusza i moje wnętrzności. W bólu bowiem upływa moje życie, a moje lata na wzdychaniu; moja siła osłabła z powodu mej nieprawości, a moje kości wyschły. Stałem się pośmiewiskiem dla wszystkich moich wrogów, zwłaszcza dla moich sąsiadów, i postrachem dla znajomych; ci, którzy mnie widzą na dworze, uciekają przede mną. Zapomniano o mnie jak o umarłym, stałem się jak rozbite naczynie." Psalm 31:9-12
"Założyłem wór pokutny jako szatę i stałem się dla nich pośmiewiskiem. Mówili o mnie ci, którzy siedzą w bramie, i byłem tematem pieśni pijaków." Psalm 69:11,12
"Ty znasz moją hańbę, mój wstyd i niesławę, przed tobą są wszyscy moi wrogowie. Hańba złamała moje serce, ogarnęło mnie przygnębienie; oczekiwałem współczującego, ale go nie było; szukałem pocieszającego, ale nie znalazłem." Psalm 69:20
"Gdy mój duch jest we mnie zdruzgotany, ty znasz moją ścieżkę; na drodze, którą chodziłem, zastawili na mnie sidło. Oglądałem się na prawo i spojrzałem, ale nie było nikogo, kto mnie znał; nie było dla mnie ucieczki, nikt się nie troszczył o moją duszę." Psalm 142:3,4
"Bliski jest PAN skruszonym w sercu i wybawia złamanych na duchu." Psalm 34:18
Komentarze
Prześlij komentarz