Hioba 9: 1-4
"Wtedy Hiob odpowiedział i rzekł: Doprawdy, wiem, że tak jest! Lecz
jak człowiek miałby być usprawiedliwiony przed Bogiem? Jeśli chciałby
się z Nim spierać, nie odpowiedziałby ani na jedną kwestię spośród
tysiąca. Mądre Jego serce i potężna Jego siła. Kto zbuntował się
przeciwko Niemu i pozostał cały?" TNP
" I odparł Ijob, i rzekł: Zaiste, wiem ja, że tak jest - kiedyż by
miał usprawiedliwić się człowiek wobec Boga! Gdyby On zechciał spór z
nim toczyć, nie zdołałby Mu z tysiąca na jedno odpowiedzieć! Ten,
który wszechmądrej jest myśli i potęgi przemożnej - któż kiedy Mu się
sprzeciwił a wyszedł nietknięty." Cylkow
"A Job odpowiedział w te słowa: Doprawdy, wiem, że tak jest. Jak mógłby śmiertelnik mieć rację przed Bogiem? Gdyby chciał się z Nim spierać, nie odpowiedziałby nawet na jedną rzecz spośród tysiąca! Mądry On sercem i potężny siłą; któż Mu się oprze i wyjdzie cało?" Przekład dosłowny
Z kim i w jakim zakresie zgadza się Hiob? Hiob odpowiada Elifazowi i Bildadowi, którzy zasugerowali, że cierpienie Hioba musi być spowodowane jakimś grzechem, który popełnił. W tym fragmencie Hiob uznaje prawdę na temat suwerenności, sprawiedliwości i świętości Boga. Tylko, że Hiob się szamoce z myślami. Dlaczego ten potężny Bóg, który wszystko może doprowadził Hioba w to smutne miejsce? Hiob był prawym człowiekiem, który kochał Boga i żył nienagannym życiem, a mimo to spotkało go niewyobrażalne cierpienie utrata rodziny, bogactwa i zdrowia.
Hiob nie mówi, że Bóg się myli; raczej wskazuje, jak przytłaczające jest dla człowieka bycie prawym przed Bogiem, co przygotowuje grunt pod czas zadawania pytań, sporu i zmagania się z wolą Boga.
Hiob przeciwstawia ludzką słabość absolutnej mocy Boga. Ta mowa Hioba jest dialogiem, wymianą zdań, w której odpowiedzi Hioba na pytania przyjaciół ujawniają jego wewnętrzną walkę i ogromny burzę myśli w jego głowie; „Wiem, że to prawda. Lecz jakżeż śmiertelnicy mogą dowieść swojej niewinności przed Bogiem?” Słowa Hioba odzwierciedlają świadomość jego słabości w obliczu doskonałości Boga.
Przyjaciele Hioba naciskają na niego, aby przyznał się do winy, wyznał swój grzech, ale Hiob walczy o swoją godność i poczucie prawości, nawet gdy przyznaje, że doskonała prawość przed Bogiem jest niemożliwa. „Jak zwykli śmiertelnicy mogą udowodnić swoją niewinność przed Bogiem?” Ten tok myślenia Hioba wpisuje się w biblijną retorykę, którą możemy przeczytać w innych miejscach Biblii:
"Zaiste, nie ma na ziemi sprawiedliwego ani nikogo, kto by czynił to, co sprawiedliwe, a nie zgrzeszył”. Księga Koheleta 7:20; „Staliśmy się wszyscy jak nieczyści, a wszystkie nasze sprawiedliwe czyny jak szmaty splugawione” Izajasz 64:6 Te miejsca oczywiście podkreślają niewystarczalność ludzkiej sprawiedliwości przed świętością Boga, ale Hiob czuje się niewinny zaistniałej sytuacji.
Przez myśl Hioba przelatuje wynikający z potrzeby pomysł sporu z Bogiem, nawet gdy przyznaje, że próby jakiegokolwiek człowieka, który próbuje spierać się z Bogiem lub udowodnić swoją sprawę przed Nim, są daremne. Bóg nie odpowie ani na jedno z tysiąca pytań, czy argumentów w sprawie. Uznaje ludzką małość w obliczu nieskończonej mądrości i mocy Boga. Hiob, nie znając przyczyn swojej sytuacji, musi zweryfikować swoje poglądy teologiczne na temat Boga. Wie, że spór ludzkości z Bogiem mija się z sensem, ale czy to oznacza, że on, Hiob nie rozpocznie sporu z Bogiem?
Hiob wyznaje, że głęboka jest Boża mądrość i potężna, przytłaczająca jest jego moc. Zdaje sobie sprawę z tego, że nikt, kto nawet próbował sprzeciwić się Bogu, nic nie osiągnął, ale jeszcze doznał jakieś szkody, a sam pomysł kwestionowania celów Boga wydawałaby się zarówno niemożliwy do zrealizowania, jak i niebezpieczny. Mimo tego Hiob zada mnóstwo pytań....
"Jakie słowa wybiorę, aby się z nim spierać?" H 9:14
Komentarze
Prześlij komentarz