Hioba 10:18-20
" Dlaczego więc wyprowadziłeś mnie z łona? Umarłbym i nie ujrzałoby
mnie żadne oko! Byłbym, jakby mnie nigdy nie było, byłbym z brzucha
przeniesiony do grobu! Czyż nie zostało mi niewiele dni? Przestań
więc i odstąp ode mnie, niech na chwilę się uśmiechnę." TNP
"Czemużeś tedy wywiódł mnie z matczynego łona? Bodajbym skonał zanim
oko mnie ujrzało! Obym był jakoby mnie nigdy nie było, oby mnie zaraz
z żywota do grobu zaniesiono! Nieliczne już dni mi zostały -
niechajże zaniecha, odwróci się odemnie, abym odżył cokolwiek." Cylkow
"Dlaczego więc wywiodłeś mnie z łona? Zgasłbym i nie ujrzałoby mnie oko! Byłbym, jakby mnie (nigdy) nie było – z brzucha przeniesiony do grobu. Czy nie zostało mi już niewiele dni? Przestań – i odstąp ode mnie, niech się na chwilę uśmiechnę," Przekład dosłowny
„Żałuję, że nie umarłem, zgasłbym i nie ujrzałoby mnie oko! Byłbym, jakby mnie (nigdy) nie było – z brzucha przeniesiony do grobu." Hiob powtarza skargę z pierwszej mowy. Doszedł do wniosku, że lepiej by było dla niego, gdyby się nie urodził. "Potem Job otworzył swoje
usta i przeklął swój dzień. Job odezwał się i powiedział: Oby dzień, w
którym się urodziłem, nie miał miejsca… Dlaczego nie umarłem już w łonie, nie
wyszedłem z łona – i nie zginąłem?" H 3:1,11
Hiob wyraża głęboką rozpacz, mówiąc, że lepiej byłoby dla niego umrzeć przy narodzinach, niż znosić próby, z którymi mierzy się teraz. Podważa cel swojego istnienia, czując, że ból i trudności są tak dotkliwe, że lepiej byłoby nigdy nie żyć.
W Księdze Jeremiasza 20:14-18 prorok Jeremiasz wyraża podobne uczucie, mówiąc: „Przeklęty dzień, w którym się urodziłem! Niech nie będzie błogosławiony dzień, w którym mnie urodziła moja matka!” Podobnie jak Hiob, Jeremiasz ubolewa nad swoim istnieniem z powodu intensywnego cierpienia, którego doświadcza.
„O, gdybym się nie narodził... Teraz bowiem leżałbym i trwał w spokoju, spałbym i odpoczywał..." H 3:13
Rozpaczliwe wołanie Hioba, że życzyłby sobie, aby się nigdy nie narodził, znajduje odzwierciedlenie w innych częściach Pisma Świętego. Podobnie jak Hiob, prorok Jeremiasz ubolewa nad swoim istnieniem pośród wielkiego cierpienia jakiego doznaje. W Księdze prorok Jeremiasz wyraża podobne uczucie; „Przeklęty dzień, w którym się urodziłem! Niech nie będzie błogosławiony dzień, w którym urodziła mnie moja matka!” Jeremiasza 20:14-18
Innym istotnym dla naszych dzisiejszych rozważań jet fragment z Księga Koheleta 4:2-3, gdzie autor mówi: „Oświadczyłem, że umarli, którzy już umarli, są szczęśliwsi niż żywi, którzy jeszcze żyją. Lecz lepszy od obu jest ten, który się nie narodził i nie widział zła, które się dzieje pod słońcem”. Fragment ten odzwierciedla to samo poczucie rozpaczy, które odczuwa Hiob, gdzie cierpienie życia wydaje się tak wielkie, że nieistnienie jest postrzegane jako coś o wiele lepszego.
"Abym mógł zaznać chwili radości”. Uśmiech na twarzy, chwila radości to wartości o których Hiob marzy. Zatem prosi Boga, aby „odwrócił się” od niego, i w ten sposób złagodził intensywne cierpienie, które, jak uważa, Bóg na niego sprowadził, zewsząd go osaczając. Pragnieniem Hioba jest, uwolnienie się z gniewnego uścisku Jego ręki, i znalezienie chwili spokoju, zanim jego życie się skończy.
"Jeśli powiem: Zapomnę o swojej skardze, zaniecham swego gniewu i [uśmiechnę się, rozraduję], pocieszę się; Wtedy przerażają mnie wszystkie moje cierpienia, bo wiem, że nie uznasz mnie za niewinnego." H 9:27,28
Hiob łudzi się...niewielką nadzieją, jaką pozostawił sobie na choć odrobinę spokoju, wytchnienia, rozpogodzenia twarzy przed śmiercią.
Refleksja Hioba na temat krótkości życia również wpisuje się w starożytne zrozumienie, że życie jest krótkie, a nadzieja na pokój i odpoczynek była często związana z ideą śmierci jako uwolnienia od ciężarów tego świata. Śmierć to odpoczynek.... Są ludzie, wśród nich Hiob; "którzy z tęsknotą wypatrują śmierci, a ta nie przychodzi, choć jej szukają pilniej niż ukrytych skarbów; Którzy wielce się radują i cieszą, kiedy grób znajdują? H 3: 21,22
Komentarze
Prześlij komentarz