Hioba 10: 15-17

"Jeśli jestem niegodziwy, biada mi, a jeśli jestem sprawiedliwy, i tak nie podniosę swojej głowy. Syty jestem hańby. Spójrz na moje utrapienie; A gdyby jednak się podniosła, zapolujesz na mnie jak lew i zwrócisz się wobec mnie, by okazać swoją niezwykłość.  Stawiasz nowe Twoje  dowody przeciwko mnie, pomnażasz wobec mnie swój gniew; zmiana i zastęp wojska są przeciwko mnie." TNP

"A gdybym złoczynił - biada mi! A choćbym słuszność miał, tobym jednak głowy podnieść nie mógł, przesycony hańbą i świadkiem będąc nędzy mojej.  A gdyby się podnieść chciał, jako lew byś mnie ścigał, a doświadczał na mnie, dziwnej mocy Swojej. Coraz nowych świadków wyprowadziłbyś przeciw mnie, a gniew Swój wielokrotnie na mnie byś wywierał - luzujących się (katuszy) zastęp (wystawiony) przeciw mnie." Cylkow

"Gdybym postąpił bezbożnie, to biada mi! A gdybym miał rację, (i tak) nie podniosę swej głowy, syty hańby i świadom swej nędzy. A gdybym (jednak) podniósł, jak lew na mnie zapolujesz i znów okażesz na mnie swą niezwykłość.   Stawiasz przeciwko mnie ciągle nowych swych świadków i wzmagasz nade mną swój gniew, (posyłasz wciąż nowe) zmiany – i (przypuszczasz) atak na mnie." Przekład dosłowny

Hiob wyraża uczucie, że niezależnie od tego, czy jest winny, czy niewinny, jego sytuacja jest beznadziejna. Jeśli jest winny, przyznaje, że zasługuje na karę. Ale nawet jeśli jest niewinny (jak sam uważa), nadal nie może uciec przed miażdżącym ciężarem wstydu i niezasłużonego cierpienia. Hiob czuje się uwięziony w sytuacji bez wyjścia – jego udręki są tak przytłaczające, że nie może „podnieść głowy” z ufnością lub nadzieją na zmianę swojej sytuacji.

O przytłoczeniu poczuciem winy  i wstydem pisał również Dawid, ale ten to miał powody do poczucia winy i wstydu. W Psalmie 38:3-6 psalmista pisze: „Utkwiły bowiem we mnie Twoje strzały i ręka Twoja zaciążyła nade mną.  Nie ma w mym ciele nic zdrowego na skutek Twego zagniewania, nic nietkniętego w mych kościach na skutek mego grzechu. Bo winy moje przerosły moją głowę, gniotą mnie jak ciężkie brzemię.  Cuchną, ropieją me rany na skutek mego szaleństwa." Ten fragment  wyraża podobne uczucie przytłoczenia winą i cierpieniem, chociaż w przypadku Hioba ciężar ten wydaje się niesprawiedliwie położony. Podobnie jak Hiob, Dawid czuł ciężar wstydu, chociaż Hiob nie zrobił nic, aby na niego zasłużyć.

„Jeśli podniosę głowę, będziesz mnie tropił jak lew i znowu okażesz mi swoją przerażającą moc”.  H 10:16

Obraz niemożności „podniesienia głowy” jest potężną metaforą wstydu, bezradności i miażdżącego ciężaru cierpienia. Opuszczenie głowy jest  znakiem zawstydzenia, uległości lub rezygnacji – postać nawet nie odważy się, boi się by na kogoś spojrzeć.  Hiob mówi, że nawet jeśli próbuje podnieść głowę wysoko, co oznacza, że ​​jeśli próbuje znaleźć nadzieję lub odrobinę siły w swojej sytuacji, czuje, że Bóg  natychmiast „wytropi” go jak lew, uwalniając więcej cierpienia. Hiob czuje, że nie może złapać oddechu.

Hiob nadal żywi przekonanie, że to Bóg powoduje lub pozwala na jego ból, a to sprawia, że ​​czuje się, jakby Bóg był jego wrogiem, a nie sprzymierzeńcem i pomocnikiem.

Wyrażenia
„Jeśli podniosę głowę wysoko”i "pokażesz mi swoją niesamowitą moc” podkreślają, że ​​Hiob czuje się, jakby był  przytłoczony mocą Boga, a jakakolwiek, choćby najmniejsza oznaka nadziei czy próba zniesienia trudności z podniesioną głową, błyskawicznie zostaje zmiażdżona przez myśl, że Bóg przyniesie więcej cierpienia. Hiob czuje się osaczony prze Boga...

Hiob uważa, czytaliśmy o tym wcześniej, że Bóg go osaczył H 3:23, osaczył, otoczył go murem, lub skierował w niego zatrute strzały H 6:4, że może go zmiażdżyć H 6:9, a teraz, obawia się, że gdy tylko podniesie głowę, Bóg zapoluje na niego, jak na ofiarę i rozszarpie H 10:16.

W trakcie studium zauważyliśmy, że niektóre Psalmy i Treny Jeremiaszowe są wierną kopią skarg Hioba, i tak w Trenach 3:10 czytamy; „Jak niedźwiedź czyhający, jak lew w ukryciu, ściągnął mnie ze ścieżki, rozszarpał i zostawił bez pomocy”. Prorok Jeremiasz również używa obrazów Boga jako drapieżnika, aby odzwierciedlić przytłaczające uczucie cierpienia i rozpaczy.

Dalej Hiob używa obrazu „nowych świadków, dowodów w sprawie”, i "zastępów wojska pojawiających się fala za falą", sugerując, że czuje się przytłoczony Bożymi oskarżeniami, jakby Bóg szukał dodatkowych  powodów, aby go potępić. Hiob wspomina również o poczuciu, że gniew Boga wydaje się wzrastać, a jego problemy piętrzą się jak  bezlitośnie fale, coraz to mocniej uderzają w niego.

W Lamentacjach 3:1-3 prorok Jeremiasz rozmyśla o podobnym doświadczeniu, mówiąc: „Ja jestem tym, który zaznał udręki od rózgi gniewu Pańskiego. Wygnał mnie i sprawił, że chodzę w ciemności zamiast w świetle; tak, że raz po raz [fala za falą] zwracał swoją rękę przeciwko mnie przez cały dzień”

Hiob czuje się tak obciążony swoimi udrękami, że nie może „podnieść głowy”. Odzwierciedla to sposób, w jaki cierpienie i wstyd mogą nas obciążać, sprawiając, że czujemy się oddaleni od Boga lub niegodni Jego pomocy. Jednak Biblia naucza, że ​​Bóg jest zawsze blisko złamanych serc i nie opuszcza nas w naszym cierpieniu, nawet gdy czujemy się przytłoczeni wstydem lub rozpaczą.

"Syty pogardy. Zważywszy na wiarę w prawdziwość zasady odpłaty, wstyd i pogarda były naturalnym wynikiem cierpienia. Cierpienie oznajmiało wszystkim wokół, że doświadczający go nieszczęśnik został ukarany przez Boga. Im bardziej dramatyczna była odmiana losu i silniejsze cierpienie, tym poważniejszego grzechu się domyślano. Na podstawie okoliczności Hiob zostałby więc uznany za człowieka nikczemnego, co prowadziłoby do publicznego upokorzenia i pogardy." Komentarz historyczno kulturalny do Starego Testamentu
wyd. Vocatio

Komentarze

Popularne posty