Hioba 9: 32-35
" Bo On nie jest człowiekiem jak ja, bym mógł Mu odpowiedzieć, byśmy
razem stanęli w sądzie. Nie ma między nami rozjemcy, który mógłby położyć swoją rękę na nas
obu. By odsunął ode mnie Jego rózgę, tak aby groza Jego już mnie nie
przerażała; Obym wtedy przemówił, a nie będę się Go bał; lecz nie
jestem takim sam ze sobą." TNP
"Bo nie jest On jako ja człowiekiem, abym mu odpowiedzieć mógł, abyśmy pospołu do sądu stanęli. Niemasz między nami rozjemcy, któryby na nas obu rękę położył. Niechajby odjął ode mnie bat swój, a niechajby groza Jego mnie nie
trwożyła. Tedybym potrafił mówić, nie obawiając się Go - bo takim nie
czuję się ja u siebie." Cylkow
"Bo On nie jest człowiekiem jak ja, bym Mu mógł odpowiedzieć, byśmy razem mogli stanąć przed sądem." Nie ma między nami rozjemcy, który położyłby rękę na nas obu, odsunął ode mnie Jego rózgę, tak bym nie musiał się jej bać. Mówiłbym i nie bał się Jego, bo nie tak (mogę) ja (sam) ze sobą." Przekład dosłowny
Hiob jest przygnębiony, że nie może bronić swojej sprawy przed Bogiem tak, jak zrobiłby to przed innym człowiekiem. Hiob odczuwa niemożność konfrontacji z Bogiem. Frustracja
Hioba wynika z jego pragnienia dochodzenia sprawiedliwości i
zrozumienia swojej sytuacji, ale jest świadomy swojego ograniczenia przez swoje
człowieczeństwo.
"Abyśmy pospołu do sądu stanęli..." Gdyby ten spór dotyczył człowieka Hiob wie, że mógłby skorzystać z mediatora sądowego lub sądu arbitrażowego. Problem
w tym, że Pan Bóg nie jest człowiekiem, mimo tego taka natarczywa myśl,
gdzieś wewnętrzna potrzeba skorzystania z pomocy sądu drąży . Ponieważ już zostałem uznany za winnego, po co miałbym się daremnie zmagać?”
"Który mógłby położyć swoją rękę na nas
obu." Hiob wyraża swoje pragnienie pośrednika — kogoś, kto mógłby, w tym sporze stanąć między nim a Bogiem, kogoś, kto mógłby zbudować jakiś most nad przepaścią między boską doskonałością a ludzką słabością. Jego pragnienie, aby ktoś „połączył nas” odzwierciedla jego tęsknotę za pojednaniem z Bogiem, aby w jakiś sposób zrozumieć, dlaczego cierpi i by odsunąć od siebie Jego rózgę...
Pragnienie Hioba, aby ktoś „złączył nas” jest tęsknotą za pojednaniem z Bogiem, czymś, co może być w pełni zrealizowane tylko poprzez dzieło Chrystusa, który jest ostatecznym pośrednikiem między Bogiem a ludzkością. Chrystus jest tym który położył, przebitą na krzyżu dłoń, na nas obu...
Tęsknota Hioba za kimś, kto stanie między nim a Bogiem, została spełniona w Chrystusie, który pojednał nas z Bogiem przez swoją ofiarę na krzyżu.
„Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus”. 1 Tymoteusza 2:5 "Któż potępi? Chrystus jest tym, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który też jest po prawicy Boga i wstawia się za nami." List do Rzymian 8:34
Hiob mówi tutaj o „rózdze Bożej”, która symbolizuje bolesną korektę, dyscyplinę lub karę, i pragnie, aby ktoś odsunął od niego tę rózgę. Hiob nie prosi tylko o zakończenie swojego cierpienia, ale także chce uwolnić się od przytłaczającego strachu i przerażenia, które towarzyszą jego udręce. Hiob czuje się przytłoczony ciężarem mocy Bożej i tęskni za pośrednikiem lub kimś, kto stanie między nim a Bogiem, aby powstrzymać cierpienie.
Kiedy Hiob wspomina "rózgę Bożą" skojarzyło mi się to z określeniem "ciążka jest ręka Boża nad nami". Ciężar Bożej ręki właśnie teraz odczuwa Hiob na sobie, kiedy jego ciało pokryte jest wrzodami... "Lecz ręka PANA zaciążyła nad mieszkańcami Aszdodu i niszczyła ich. Ukarał ich wrzodami - zarówno Aszdod, jak i jego okolice" 1 Samuela 5:6
Hioba przytłacza poczucie dystansu między nim samym, niedoskonałym człowiekiem, a doskonałym, wszechmocnym Bogiem. W obecnej sytuacji Hiob wierzy, że nie może zbliżyć się do Boga bez lęku, co pogłębia jego poczucie izolacji i bezradności.
"Razem stawajmy u sądu!... bym mógł mówić bez lęku... A tak, ja nie mam śmiałości, nie mogę..."
Gdyby tylko był ktoś, kto położyłby na nas obu swoją rękę, wtedy przemówiłbym bez lęku”, Słowa te pokazują głębokie pragnienie Hioba bliskiej relacji z Bogiem — takiej, w której mógłby swobodnie się wypowiadać i być wysłuchanym. Jednak druga część wersetu, "ale tak nie jest ze mną"; "a teraz nie jest tak między mną a Nim"; „ale teraz nie mogę”, wyraża rezygnację i żal Hioba, jego poczucie uwięzienia w strachu i cierpieniu.
Druga część wiersza trzydziestego piątego dostarcza tłumaczom trochę problemów i tak za Septuagintą: "Jednak nie będę się lękał, lecz będę mówił, boja nadal tego nie pojmuję."; KUL Pallotinum: "Wtedy gdy bać się Go nie będę powiem, że nie [postąpiłbym] tak [jak On] ze mną".
Interesujące podsumowanie tego rozdziału napisał Spurgeon „Hiob rozpoczął ten rozdział językiem sądu "Jeśli ktoś chciałby się z Nim spierać", H 9:3, a kończy obrazem mediatora, który kończy spór. Choć koniec sporu Hioba nastąpi dopiero później, ale koniec naszego sporu z Bogiem jest dostępny już teraz w Jezusie Chrystusie.”
"Rola rozjemcy w systemach sądowniczych Bliskiego Wschodu. Teksty sumeryjskie często wspominają o bóstwie opiekuńczym pozwanego, które wstawia się w jego sprawie przed wysoką radą bogów. W istocie bóstwo to było obrońcą podsądnego. Sędzia często spełniał rolę rozjemcy między dwiema stronami wiodącymi spór o nieruchomości spadkowych, dotyczących lokalizacji i areału ziemi oraz ceny sprzedaży nieruchomości). W egipskim utworze Pouczenie Amenemope czytamy: „Nie mów: »Znajdź mi obrońcę, skrzywdził mnie bowiem ten, który mnie nienawidzi«, Nie znasz przecież zamiaru bogów” (odczytanie tekstu dokonane przez M. Lichtheima)." Komentarz historyczno kulturalny do Starego Testamentu
wyd. Vocatio
"Tak więc jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; to, co stare, przeminęło, oto wszystko stało się nowe. A wszystko to jest z Boga, który nas pojednał ze sobą przez Jezusa Chrystusa i dał nam służbę pojednania. Bóg bowiem był w Chrystusie, jednając świat z samym sobą, nie poczytując ludziom ich grzechów, i nam powierzył to słowo pojednania. Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo, tak jakby Bóg upominał was przez nas. W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem."
2 List Pawła do Koryntian 5: 17-20
Komentarze
Prześlij komentarz