Hioba 13: 22-25
"I wezwij mnie, a ja Ci odpowiem lub przemówię – a Ty odpowiedz mi. Jak wiele jest we mnie nieprawości i grzechów? Daj mi poznać moje
przestępstwo i grzech. Dlaczego skrywasz swoje oblicze i uznajesz
mnie za swojego wroga? Czy zatrzęsiesz liściem miotanym przez wiatr? I
czy będziesz gonić suche źdźbło" TNP
"Wtedy zawołaj a odpowiem, albo będę ja mówił, a Ty mi odpowiadaj! Ileż to jest win i grzechów moich? Występki, zbrodnie moje wskaż mi! Czemu zakrywasz oblicze Twoje, a poczytujesz mnie za wroga swego? Czyżbyś zawiany liść straszył, a uschłe źdźbło ścigał," Cylkow
"Następnie wezwij mnie – odpowiem, albo przemówię, a (Ty) mi odpowiedz: Ile mam przewinień i grzechów? Daj mi poznać me przestępstwo i grzech. Dlaczego skrywasz swe oblicze i uważasz mnie za swego wroga? Czy będziesz trząsł miotanym (przez wiatr) liściem i gonił wyschnięte źdźbło," Przekład dosłowny
Czy zauważyliście, że w tej debacie, ani Hiob, ani jego przyjaciele nie biorą pod uwagę, że cała ta sytuacja jest spowodowana działaniem szatana. Główny sprawca nieszczęścia Hioba ginie, nie ma go nawet w tle. Spór idzie tu o teologię odpłaty, Hiob swoją sytuację przypisuje Bogu, przyjaciele oskarżają Hioba i próbują wymusić na nim obciążające go zeznania. Czy pokolenie Hioba, Abrahama, Mojżesza miało jakąś wiedzę na temat sprawcy zła? No i wreszcie czy Hiob dowie się, że za tym wszystkim czego doświadcza kryje się szatan?
Hiob modli się do Boga, prosząc o dwustronną rozmowę. Zasadniczo daje Bogu dwie opcje: albo Bóg może go wezwać, aby odpowiedział na pytania, albo Hiob może przemówi pierwszy i pozwoli Bogu odpowiedzieć, na jego pytania.
Czuje, że gdyby mógł po prostu porozmawiać z Bogiem bezpośrednio lub gdyby Bóg zadał mu pytania i pozwolił mu odpowiedzieć, prawda wyszłaby na jaw. Hiob chce być sprawiedliwie wysłuchany — pragnie bronić się przed Bogiem i usłyszeć Boże wyjaśnienie, dlaczego te straszne rzeczy mu się przytrafiają. W trudnej sytuacji Hiob szuka żywej, dwustronnej relacji z Bogiem... Nie monologu ale dialogu.
Bóg obiecuje odpowiedzieć Jeremiaszowi, gdy do Niego woła. Hiob nie czytał księgi proroka Jeremiasza, ale gdzieś wewnętrznie czuje Boże przyzwolenie na wołanie o odpowiedź na nurtujące go pytania; „Wołaj do mnie, a odpowiem ci i oznajmię ci wielkie i niezgłębione rzeczy, których nie znasz”. Jeremiasz 33:3
Podobnie jak Hiob, psalmista szuka i pragnie Bożej odpowiedzi; „Panie, wysłuchaj mojej modlitwy, zważ na moje wołanie o miłosierdzie; w
Twojej wierności i sprawiedliwości przyjdź mi z pomocą”. Psalm 143:1
Kierowany teologią odpłaty i naciskami przyjaciół prosi Boga; „Ile złych rzeczy i grzechów popełniłem? Pokaż mi moje przestępstwo i mój grzech”. innymi słowy mówi: Jeśli zrobiłem coś złego, powiedz mi, co to jest....
Hiob nie twierdzi, że jest doskonały, ale szczerze wierzy, że nie popełnił żadnego poważnego wykroczenia, które usprawiedliwiałoby ogromny ból i stratę, których doświadcza. Ten fragment jest częścią prośby Hioba o jasność i zrozumienie. Hiob chce, aby Bóg wyjaśnił, co się dzieje, ponieważ wyjaśnienia jego przyjaciół nie mają dla niego sensu.
I ponownie podobną myśl znajdujemy w Księdze Psalmów„Lecz któż potrafi dostrzec własne błędy? Odpuść mi ukryte winy”. Psalm 19:12
Kolejne pytanie Hioba brzmi; „Czemu ukrywasz swoje oblicze i uważasz mnie za swojego wroga?”
Kolejne pytanie jest kontynuacją wcześniejszych mów Hioba w których zarzucał Bogu, że go osaczył H 3:23, otoczył go murem, lub skierował w niego zatrute strzały H 6:4, że może
go zmiażdżyć H 6:9, że był pod pręgierzem Bożej rózgi, i że groza Boża go
przeraża H 9:33; Hiob
obawiał się, że gdy tylko podniesie głowę,
Bóg zapoluje na niego, jak lew na ofiarę i rozszarpie go H 10:16, W tym
rozdziale dochodzą kolejne zarzuty; że Bóg zakuł jego nogi w kajdany, a
na podeszwach stóp położył znaki H 13: 27 Teraz dokłada kolejny zarzut, że Bóg się od niego oddalił i traktuje go jak wroga...
Hiob jeszcze w innych miejscach powtórzy zarzut, że Bóg traktuje go jako swojego wroga i jest dla niego okrutny; „Zapłonął przeciwko mnie swoim gniewem i uważa mnie za swego wroga.” H 19:11; „Stałeś się dla mnie okrutny, w sile swojej ręki żywisz do mnie wrogość. Unosisz mnie na wietrze i wsadzasz mnie na niego, a rozwiewasz mój dobytek.” H 30:21; „Oto on znajduje zarzuty przeciwko mnie i uważa mnie za swego wroga. Zakuł moje nogi w dyby.” H 33:10
Dla Hioba „ukryta twarz” Boga oznacza, że czuje się odcięty od pocieszenia, obecności, błogosławieństwa i pomocy Boga. Hiobowi wydaje się, że Bóg traktuje go z wrogością lub gniewem, chociaż nie wie, co zrobił, aby na to zasłużyć. Hiob błaga Boga, aby wyjaśnił, dlaczego tak się dzieje.
Ból i zamieszanie Hioba narastają i sięgają zenitu. Czuje, że Bóg go ignoruje lub traktuje jak wroga. To uczucie porzucenia jest powszechne w Księdze Hioba, ponieważ Hiob zmaga się ze zrozumieniem, dlaczego Bóg wydaje się odległy w czasie, gdy Go najbardziej potrzebuje.
Pytanie Hioba odzwierciedla głęboki ból emocjonalny, który może pojawić
się w chwilach cierpienia, smutku i niedoli, gdy czujemy, że Bóg jest odległy lub nie odpowiada na nasze
modlitwy. Hiob się miota wśród poszarpanych myśli. Raz mówi o zbawieniu, o majestacie i sprawiedliwości Boga, a za chwilę o tym, że Bóg jest dla niego jest zbyt surowy, a nawet okrutny, że traktuje go jako swojego wroga...
Hiob nie może złożyć znanego nam świadectwa Dawida: "Choćbym nawet chodził doliną cienia śmierci, zła się nie ulęknę, bo ty jesteś ze mną; twoja laska i kij pocieszają mnie." Księga Psalmów 23:4
Chociaż inni psalmiści też wyraża uczucie, że Bóg jest odległy w czasach cierpienia, zamętu i ucisku: „Czemu, Panie, stoisz z daleka? Czemu się kryjesz w czasach udręki?” Psalm 10:1 „Czemu ukrywasz swoje oblicze i zapominasz o naszej nędzy i ucisku?” Psalm 44:24
Plewy są często używane w Piśmie Świętym do opisania czegoś, co jest
bezwartościowe lub nieistotne, co dodatkowo podkreśla poczucie
bezsilności Hioba w jego cierpieniu. Hiob czuje się niepotrzebny jak zeschły liść niesiony to tu, to tam przez wiatr. Hiob pyta Boga, dlaczego goni kogoś tak słabego i nieistotnego jak on. Hiob czuje się tak, jakby Bóg go ścigał i dręczył, chociaż postrzega siebie jako nieszkodliwego i bezsilnego, jak wyschnięty liść lub kawałek plewy, który może zostać zdmuchnięty przez wiatr. Czuje, że jest przytłoczony, wręcz miażdżony przez Boga i nie może zrozumieć, dlaczego on, ktoś tak słaby i nieistotny, znosi tak wiele cierpienia.
Komentarze
Prześlij komentarz