Hioba 15: 1-5

"Wtedy Elifaz Temanita odpowiedział i rzekł: Czy mędrzec ma odpowiadać wiedzą wiatru i napełniać swoje wnętrze gorącym wiatrem? Czy ma się spierać ze słowem nie przynoszącym pożytku i mową, nie niosą w sobie korzyści? Ty nawet przekreślasz bojaźń i powstrzymujesz modlitwę przed Bogiem.  Bo twoja przewrotność poucza twe usta, wybierasz mowę przebiegłych." TNP

"Tedy odparł Elifaz z Themanu, i rzekł: Izali odpowiada mędrzec zdaniem błahem, a nadyma wiatrem wschodnim pierś swoją? Szermując mową bez pożytku, słowami, któremi nic nie wskóra? Zaiste, niweczysz bogobojność, a znosisz modlitwę należną Bogu.  Bo wyćwiczyła wina usta twoje, choć wybrałeś sobie mowę chytrych." Cylkow

 "Wtedy Elifaz z Temanu odezwał się w te słowa Czy mędrzec odpowiada wiedzą wichru i napełnia swoją pierś wschodnim wiatrem?   Czy dowodzi mową nie niosącą pożytku i słowami, które nie przynoszą korzyści?   Przecież ty przekreślasz bojaźń (Bożą) i podważasz rozważanie przed obliczem Boga!  Bo twoja wina poucza twe usta, odwołujesz się do języka przebiegłych." Przekład dosłowny

Za nami dłuższa wypowiedź Hioba. Przeczytaliście rozdziały 12 do14? Jeżeli tak, to co byście odpowiedzieli Hiobowi, gdybyście nie znali zakończenia tej historii? Przyjaciele Hioba jej nie znają. W ich głowach tkwią teologiczne schematy. Kurczowo trzymają się doktryny odpłaty.  Gdy Hiob mówi, to co mówi, oni z niecierpliwością czekają aż skończy. Okazują zniecierpliwienie. Przygotowują ripostę. Pierwszy zabiera głos Elifaz, wiadomo jest najstarszy, mądry i cieszy się największym autorytetem... Odpowiedź Elifaza jest dla ludzi o mocnych nerwach...

Hiob zakpił z mądrości swych przyjaciół, „Niewątpliwie wiem, że wy jesteście ludźmi i wraz z wami zginie mądrość.” H 12:2 Ich wypowiedzi uznał za niezgodne z prawdą i bezwartościowe, „Wasze porzekadła są jak przypowieści z popiołu, a wasze szańce jak szańce z gliny.” H 13:12 nazwał ich szarlatanami  ”Ale wy jesteście rzecznikami kłamstwa, wszyscy jesteście marnymi [bezwartościowymi] lekarzami.” 

Zaprotestował, że występują w imieniu Boga, „Czy na rzecz Boga będziecie mówić przewrotnie? I czy za Niego będziecie mówić kłamliwie?” H 13:7. Podkreślał, że wcale nie są mądrzejsi od niego, „Lecz ja mam rozum [rozsądek], jak i wy, i ja nie jestem od was gorszy.” H 12:3 To wszystko musiało dotknąć boleśnie jego przyjaciół, a przede wszystkim — najstarszego z nich Elifaza, więc teraz usiłuje zdyskwalifikować Hioba jako człowieka mądrego i prawego.

Przemówienia Elifaza,  charakteryzują się i owszem elokwencją z wykorzystaniem mądrych ludowych porzekadeł. Mówi pewnie, odzwierciedlając doktryny ówczesnego systemu wierzeń. Jednak jego słowa nie są tylko poetyckie, ale głęboko wadliwe w swojej teologii, co Bóg później wyjaśnia. Elifaz bowiem przedstawia Boga w krzywym zwierciadle. Jego słowa są przede wszystkim krzywdzące i bardzo bolesne dla Hioba.

Elifaz, jeden z przyjaciół Hioba, kontynuuje swoją naganę Hioba. Elifaz oskarża Hioba o mówienie głupot, sugerując, że jego słowa są jak „gorący wiatr wschodni” – bezużyteczne, puste i pozbawione mądrości. Podobny zarzut czynił w swojej mowie Bildad;  "Jak długo będziesz mówił takie rzeczy? Jak długo słowa z twoich ust będą jak gwałtowny wiatr?" H 8:2

Jest zirytowany tym, że Hiob kwestionuje klasyczną mądrość tamtych czasów, która głosiła, że ​​cierpienie zawsze było karą za grzech. Jego pogląd, że cierpienie jest zawsze wynikiem grzechu, oznacza, że ​​jeśli Hiob cierpi, musiał coś zrobić, aby na to zasłużyć.

„Wiatr wschodni” był palącym, suchym wiatrem na Bliskim Wschodzie, znanym z tego, że przynosił zniszczenie, więc Elifaz nie tylko oskarża Hioba o to, że się myli, ale także o to, że jest niebezpieczny i szkodliwy w swojej mowie dla innych. Jest heretykiem.

„Nie bądź prędki w ustach swoich, nie bądź śpieszny w sercu, aby cokolwiek powiedzieć przed Bogiem.”; „Im więcej słów, tym mniej sensu, a jakiż to pożytek dla kogokolwiek?”  Księga Koheleta 5:2; 6:11  Elifaz mylnie stosuje te mądrości do Hioba, powinien je raczej zastosować do siebie... Wypowiadanie mnóstwa słów w obliczu czyjegoś cierpienia, trudności,okresu próby jaką ktoś przechodzi, krzywdzą i prowadzą do głupoty...

Elifaz krytykuje oskarża Hioba o używanie „pustych słów” i wygłaszanie „mów bez wartości”. Sugeruje, że argumenty i skargi Hioba są puste i bezcelowe, bez żadnej prawdziwej mądrości, ani prawdy za nimi stojącej.

"Przecież ty przekreślasz bojaźń Bożą i podważasz sens rozmowy z Bogiem!" Elifaz oskarża Hioba o podważanie prawdziwego poddania się Bogu. Hiobie Ty przecież Boga się nie boisz!  Elifaz uważa, że ​​skargi i pytania Hioba dotyczące jego cierpienia są "niewłaściwą modlitwą", są niebezpieczne, a może nawet bluźniercze, ponieważ podważają tradycyjne rozumienie wiary, pobożności, uległości i czci wobec Boga.

"Przecież ty przekreślasz [powstrzymujesz, obracasz w nicość] bojaźń (Bożą)"  W tym miejscu, co jest warte podkreślenia Elifaz łączy mądrość ludzi z bojaźnią Bożą, a Hiob według niego nie jest mądry, ponieważ nie ma bojaźni Bożej.

"A do człowieka powiedział: Oto bojaźń Pana, ona jest mądrością, a odstąpienie od zła jest rozumem." H 28:28; "Bojaźń PANA jest początkiem wiedzy, ale głupcy gardzą mądrością i karnością." Przypowieści 1:7

Elifaz nie tylko gani Hioba, ale także wyraża zaniepokojenie, że argumenty Hioba mogą zniechęcić innych do zaufania Bogu, bojaźni Bożej i pozostania wiernymi w obliczu piętrzących się trudności i cierpienia. Elifaz obawia się, że postawa Hioba może doprowadzić innych do wątpliwości co do sprawiedliwości i mocy Boga, a nawet do utraty wiary.

Elifaz oskarża Hioba o przebiegłość i przewrotność. W ostrych słowach, wyraża opinię, że ta długa mowa Hioba jest podyktowana poczuciem winy za jakiś ogromny ukryty grzech. Coś na zasadzie "uderz w stół a odezwą się nożyce", a Hiob zamiast wyznać swój grzech, w chytry sposób usprawiedliwia się i niesłusznie obwinia Boga.
Hiob używa „chytrej” mowy, aby uniknąć wzięcia odpowiedzialności za swoje grzechy i pokutować.

Elifaz oskarża Hioba o to, że pozwolił, aby jego grzech wpłynął na jego mowę. Elifaz twierdzi, że słowa Hioba, które były wypełnione skargami i pytaniami o jego cierpienie, nie są napędzane niewinnością, ale poczuciem winy. Gdyby Elifaz miał Biblię, z całą pewnością użyłby Psalmu 52: 2,3 „Twój język knuje zgubę; jest jak ostra brzytwa, ty, który czynisz podstęp...Kochasz bardziej zło, przedkładasz je nad dobro, Wolisz kłamstwo zamiast słowa prawdy.”.

Elifaz używa mocnego języka, oskarżając Hioba o „chytry język” i o pozwolenie na to, aby grzech kierował jego słowami. Są to surowe i krzywdzące słowa Elifaza, odzwierciedlają ograniczone zrozumienie cierpienia w tamtym czasie i nie potrafią uchwycić szerszych prawd duchowych, duchowej rzeczywistości która kryje się za cierpieniem Hioba.

Komentarze

Popularne posty