Hioba 21: 1-4

"A Hiob odpowiedział i rzekł: Słuchajcie uważnie mojej mowy, a to niech stanie się dla mnie waszą pociechą!  Znoście mnie, gdy ja będę mówił, a potem, gdy będę mówić, możesz szydzić! Czy ja moją skargę kieruję do człowieka? A jeśli tak, to dlaczego nie miałby mój duch być wzburzony?" TNP

"Zatem odparł Ijob, i rzekł: Słuchajcie, słuchajcie mowy mojej, a niechaj mi to będzie pociechą od was!  Pozwólcie mi mówić, a po przemówieniu mojem niechajby każdy urągał! Alboż zwraca się przeciw ludziom skarga moja i jakżebym wtedy zdołał cierpliwość zachować?" Cylkow 

"Wtedy Job odpowiedział tymi słowy: Słuchajcie uważnie mego słowa i niech mi to zastąpi wasze pociechy! Znieście mnie, gdy ja będę mówił, a potem możecie wyszydzić moją mowę. Czy moja skarga dotyczy ludzi? A jeśli, to dlaczego mój duch nie miałby się zniecierpliwić?" Przekład dosłowny 

Przyjaciele Hioba próbowali go pocieszyć, ale zamiast tego pogorszyli sprawę, oskarżając go o grzech i niegodziwość, dołożyli mu, być może nie umyślnie, tylko bólu i cierpienia.  Wierzyli, że cierpienie Hioba musiało być wynikiem jakiegoś ukrytego występku. Hiob jednak nadal broni swojej niewinności i kwestionuje ich rozumienie sposobu działania Boga. 

Jeśli chcesz mnie pocieszyć, najpierw mnie posłuchaj.

W tym fragmencie Hiob odpowiada, przygotowując się do odparcia ich uproszczonych poglądów na cierpienie i sprawiedliwość.
 Sygnalizuje punkt zwrotny w rozmowie. Hiob zamierza zakwestionować nie tylko argumenty swoich przyjaciół - oskarżycieli, ale także tradycyjne myślenie o cierpieniu i sprawiedliwości Bożej. Hiob nie akceptuje ich zero-jedynkowego poglądu, że sprawiedliwi zawsze prosperują, a niegodziwi zawsze cierpią. Jego cierpienie jest dla niego dowodem na to, że życie jest bardziej skomplikowane i kontynuuje szczerą, czasami pełną cierpienia obronę swojej niewinności.

Przekonuje, że zamierzenia Boga są o wiele szersze i bardziej tajemnicze, niż ludzie mogą zrozumieć. Słowa Hioba przypominają nam, że wiara w Boga nie gwarantuje, że ​​wszystko w życiu pójdzie gładko. Czasami nawet sprawiedliwi cierpią bez wyjaśnienia. Głębszy teologiczny punkt tutaj jest taki, że sprawiedliwość i miłość Boga działają poza ludzkim zrozumieniem, a powody cierpienia mogą być przed nami ukryte, ale to nie umniejsza dobroci Boga.

Hiob zaczyna swoją odpowiedź na sugestywną mowę Sofara  prosząc bliskich z sąsiedztwa, aby wreszcie go posłuchali.
Jego przyjaciele - oskarżyciele mówili długo, zakładając, że znają powód cierpienia Hioba i oferując własne wyjaśnienia. Ale Hiob czuje się niesłyszany i niezrozumiany. W tym wersecie prosi ich, aby dali mu jedną rzecz – pocieszenie – nie poprzez radę, ale po prostu słuchając tego co ja do powiedzenia.

Prośba Hioba ujawnia głęboką ludzką potrzebę empatii i zrozumienia, szczególnie w czasie  cierpienia. Hiob mówi: „Jeśli chcesz mnie pocieszyć, najpierw mnie posłuchaj”. Hiob nie potrzebuje więcej wyjaśnień, kazań ani oskarżeń. Po prostu chce być wysłuchany. Odzwierciedla to podstawową prawdę o cierpieniu: często najlepszym sposobem, aby pomóc komuś, nie jest oferowanie szablonowych rozwiązań, ale pokazanie, że zależy nam na tym, aby wysłuchać, zrozumieć i być blisko cierpiącego.

Hiob usłyszał już wystarczająco dużo cierpkich słów od swoich przyjaciół. Wielokrotnie mówili mu, że jego cierpienie jest jego winą, a Hiob jest wyczerpany ich oskarżeniami. W starożytności ceniono gościnność i szacunek dla głosu innych, ale przyjaciele Hioba nie uszanowali jego prób oceny sytuacji. Błaganie Hioba, aby go wysłuchali, odzwierciedla jego głęboką frustrację z powodu ich braku empatii, zrozumienia i współczucia.

Przyjaciele Hioba bardziej skupiali się na tym, aby mieć rację w swojej teologii niż na tym, aby być ludźmi przyjacielskimi i współczującymi. Myśleli, że doskonale rozumieją Boże drogi, ale prośba Hioba, aby go po posłuchali, pokazuje, że ich ludzkie zrozumienie Bożej sprawiedliwości i cierpienia było ograniczone i nie akceptowali, nawet nie słuchali jego argumentów.

Hiob wręcz błaga swoich przyjaciół, aby dali mu chwilę na przemówienie bez przerywania lub osądzania. Czuje, że tak naprawdę nie słuchali go przez cały czas trwania tego dziwnego dialogu. Jego przyjaciele szybko oskarżyli go o ukryty grzech, zakładając, że jego cierpienie jest bezpośrednim skutkiem jego niegodziwego postępowania.  Hiob prosi ich, aby po prostu zamilkli i wysłuchali, zrozumieli go — dali mu szansę na wyrażenie swoich myśli i bólu. 

Zwrot „naśmiewajcie się, szydzicie ze mnie” jest bardzo wymowny i pokazuje zniecierpliwienie i wzburzenie Hioba, który wie, że kolejnych mowach prawdopodobnie będą go nadal osądzać.

Ten zarzut oddaje  poczucie osamotnienia Hioba. Nawet wśród przyjaciół czuje się samotny w swoim cierpieniu. Nie zapewnili mu pocieszenia, którego rozpaczliwie potrzebuje, a zamiast współczucia, podarowali mu surowy osąd i krytykę. Hiob chce być wysłuchany, nawet jeśli jego przyjaciele nie rozumieją lub nie akceptują tego, co ma do powiedzenia.

Być może przyjaciele Hioba mieli dobre intencje — chcieli wyjaśnić cierpienie Hioba poprzez swoje schematyczne zrozumienie sprawiedliwości Bożej — ale nie słuchali Hioba ze zrozumieniem i współczuciem. Uznali go za przebiegłego i podstępnego, za oszusta który ich oszukuje.

„Głupi nie znajduje przyjemności w zrozumieniu, lecz cieszy się z wyrażania swoich opinii” Księga Przysłów 18:2  Przyjaciele Hioba są bardziej zainteresowani dzieleniem się swoimi poglądami niż zrozumieniem sytuacji z perspektywy Hioba.

Jest to lekcja dla nas, że powinniśmy uważać, aby nie osądzać ani nie oferować uproszczonych wyjaśnień w złożonych sytuacjach, szczególnie gdy mamy do czynienia z bólem i stratą.

Hiob zadaje swoim przyjaciołom - oskarżycielom retoryczne pytanie: czy jego skarga jest skierowana do ludzi? W tym momencie Hiob zasadniczo mówi, że jego skarga nie dotyczy ludzi – dotyczy sporu między nim a Bogiem. Hiob próbował zrozumieć, dlaczego on, prawy człowiek, tak bardzo cierpi. Jego przyjaciele przedstawili swoje opinie, oskarżając Hioba o grzech, ale Hiob nie potrzebował ich osądu?

Hiob też zgaduje, myśli kłębią się w głowie. Próbuje zrozumieć, co Bóg z nim robi.  Chce od Boga odpowiedzi na pytania i czuje się usprawiedliwiony ze swojej niecierpliwości i wzburzenia. Jego wypowiedzi ukazują uczucia Hioba — jego zagubienie, niecierpliwość i zmagania, nawet w pewnym sensie walkę z Bogiem, by zrozumieć okoliczności, to co dzieje się w nim i wokół niego.

Hiob stracił już majątek, autorytet, zdrowie i dzieci. Jego przyjaciele - oskarżyciele upierali się, że Hiob musiał zgrzeszyć, by zasłużyć na takie cierpienie, ale Hiob wie, że to nieprawda.  Hiob jest załamany nie tylko brakiem zrozumienia ze strony przyjaciół — jest sfrustrowany, ponieważ jego cierpienie nie pasuje do schematu, w jaki według niego i według bliźnich z sąsiedztwa działa świat. W starożytnym światopoglądzie, tego typu schematy były niezwykle mylące, krzywdzące i izolujące, zmuszały Hioba i być może wielu cierpiących ludzi do szukania odpowiedzi bezpośrednio u Boga.

Retoryczne pytanie: „Czy moja skarga jest skierowana do człowieka?” podkreśla, że ​​prawdziwą potrzebą Hioba jest zrozumienie roli i celu Boga w jego cierpieniu, a nie krzywdzących i niesprawiedliwych opinii jego przyjaciół.

Słowa; „Dlaczego nie miałbym być niecierpliwy?” – są dobitnym wyrazem stanu emocjonalnego Hioba. Hiob zmaga się z zachowaniem cierpliwości w obliczu ogromnego cierpienia, a jego niecierpliwość jest zrozumiała w tak trudnych okolicznościach.

Komentarze

Popularne posty