Hioba 31: 33-37
"Jeśli ukrywałem swoje przestępstwa jak Adam, aby schować w zanadrzu swoją nieprawość; Jak gdybym miał się lękać licznego tłumu, a pogarda rodów miałaby spowodować moje przerażenie – tak bym milczał i nie wychodził poza drzwi? To kogo dostałbym, aby mnie wysłuchał! Oto mój podpis, a Wszechmogący niech odpowie mi i niech napisze zwój z oskarżeniem mój przeciwnik. Czy nie wziąłbym go sobie na ramiona i nie uwieńczyłbym nim siebie jak wieńcami? Oznajmiłbym Mu liczbę moich kroków; zbliżyłbym się blisko do Niego jak do księcia.." TNP
"Jeślim taił, jak to ludzie zwykli, wykroczenia swoje, aby w łonie mojem ukryć winę moję - Abym się miał lękać tłumu licznego albo trwożyć przed najpośledniejszym z rodzin, a przeto milczał i poza drzwi nie wychodził. O, gdybym też miał kogo, któryby mnie wysłuchał! Oto podpis mój - Wszechmocny niechaj mi odpowie! - Gdybym też miał pismo, które napisał oskarżyciel mój! Zaprawdę, na ramieniu mojem bym je nosił, i jako dyademem się niem uwieńczył. Liczbę kroków moich bym Mu objawił, jako książę doń przystąpił" Cylkow
"Jeśli taiłem – jak człowiek – swe przestępstwa, aby ukryć w moim łonie nieprawości, tylko) dlatego, że bałem się licznego tłumu i przerażała mnie pogarda (innych) rodów – stąd milczałem i nie wychodziłem poza drzwi – to obym nie miał nikogo, kto by mnie wysłuchał! Oto mój podpis! Niech mi odpowie Wszechmocny! Oby mój przeciwnik napisał oskarżenie! Czy nie wziąłbym go sobie na ramiona i nie uwieńczyłbym nim siebie (jak) koroną? Przedstawiłbym mu liczbę moich kroków, zbliżyłbym się do niego niczym książę." Przekład dosłowny
Oto mój podpis!
Hiob stwierdza, że nie ukrywał swoich grzechów ani nie próbował ukryć swojej winy, jak robi to wielu ludzi. Człowiek prawy przyznaje się do błędów wykroczeń. Słowa Hioba ujawniają jego transparentność wobec Boga i ludzi. Otwarcie przyznając się do swoich błędów, zamiast je ukrywać, Hiob pokazuje swoje oddanie prowadzeniu prawego życia. Rozumie, że ukrywanie grzechu prowadzi jedynie do większego poczucia winy, podczas gdy wyznanie i zajęcie się nim prowadzi do wolności i czystego sumienia. Jest gotowy staną oko w oko z opinią i ewentualna wzgardą ze strony "rodów"
W starożytności, podobnie jak dzisiaj, często istniała tendencja do ukrywania swoich przewinień i prezentowania dobrego wizerunku publicznego, zwłaszcza w przypadku osób zajmujących wpływowe stanowisko, takich jak Hiob. Przyznanie się do winy było postrzegane jako słabość i wielu ludzi decydowało się na ukrywanie swoich błędów, aby uniknąć zażenowania lub osądu. Jednak Hiob sprzeciwia się tej powszechnej praktyce, otwarcie przyznając, że nie ukrywał swoich grzechów, wybierając zamiast tego życie w uczciwości.
„Kto ukrywa swoje grzechy, nie ma szczęścia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia”. Księga Przysłów 28:13
„Wtedy wyznałem Tobie mój grzech i nie ukryłem mojej winy. Powiedziałem: «Wyznam moje przewinienia Panu», a Ty odpuściłeś winę mojego grzechu”. Psalm 32:5
Hiob wystrzega się obłudy i pisze dalej, jak nie pozwolił na to, by strach przed ludźmi kontrolował jego działania. Mówi, że nie pozwolił, by opinie lub osąd innych powstrzymywały go przed czynieniem tego, co słuszne, lub przed otwartym wyrażaniem swoich przekonań. Hiob nie obawia się publicznej kontroli swojego zachowania. W tym fragmencie zastanawia się nad tym, jak niektórzy ludzie mogą być zmuszeni do ukrywania swoich wad, nawyków, grzechów lub wycofywania się z powodu strachu przed osądem lub presją społeczną. Hiob jednak pozostaje nieugięty, pokazując, że zachował swoją uczciwość niezależnie od tego, co myślą lub mówią ludzie wokół niego.
Ten werset mówi o tym, jak ważna jest bojaźń Boża ponad strach przed ludźmi. Przykład Hioba pokazuje, że prawdziwa uczciwość oznacza niezachwiane trwanie przy swoich przekonaniach, nawet gdy jest to niewygodne lub niepopularne. Jak ważna jest nasza przejrzystość wobec otaczających nas ludzi W Piśmie Świętym wierzący są zachęcani do cenienia Bożej perspektywy ponad ludzką opinię, ufając, że to Jego osąd jest ostatecznie najważniejszy. Postawa Hioba przypomina nam, że życie w wierze oznacza gotowość do mówienia i postępowania w sposób właściwy, nawet jeśli inni tego nie akceptują. Ten werset wzywa wierzących do opierania się presji, by ukrywać swoją wiarę lub iść na kompromis ze swoimi wartościami w imię akceptacji społecznej, zachęcając ich do życia z odwagą i uczciwością przed Bogiem.
Hiob
31:35 – „O, gdyby mnie ktoś wysłuchał! Teraz podpisuję swoją obronę –
niech Wszechmogący odpowie mi; niech mój oskarżyciel spisze swój akt
oskarżenia”. Hiob domaga
się sprawiedliwego przesłuchania i prosi Boga o odpowiedź na jego
sprawę. Wyraża głębokie pragnienie bycia wysłuchanym, oceny swoich słów i swojej niewinności. Mówiąc:
„Teraz podpisuję swoją obronę”, Hiob deklaruje swoją uczciwość i
gotowość do stawienia czoła sądowi, przekonany, że żył sprawiedliwie. Hiob
tęskni za Bożą odpowiedzią na swoją sytuację, wierząc, że gdyby Bóg mu
„odpowiedział”, prawda o jego niewinności stałaby się oczywista. Słowa
Hioba odzwierciedlają jego frustrację związaną z byciem niezrozumianym i
jego niezachwiane pragnienie Bożej sprawiedliwości.
W wersecie 31:35 Hiob wyraża silne pragnienie, aby Bóg przedstawił mu formalny akt oskarżenia, czyli pisemne oskarżenia, sygnalizując gotowość do poddania się Jego osądowi. Przedstawiając swoją własną, podpisaną obronę („mój podpis”) w formie prośby, czyli złożenia „taw” (ostatnia litera alfabetu hebrajskiego) na dokumencie, Hiob wyraża pewność co do swojej prawości i przekonanie, że formalny proces przed Bogiem go uniewinni. Tak kończy się mowa końcowa "oskarżonego" Hioba.
Mówiąc: „Podpisuję teraz swoją obronę”, Hiob symbolicznie deklaruje swoją niewinność, tak jakby podpisywał dokument prawny. Ta metafora dodaje wagi jego twierdzeniom o uczciwości i pragnieniu Bożej odpowiedzi. Język Hioba odzwierciedla tu scenę z budynku sądu, w którym Hiob uroczyście, podpisuje swoją obronę i wzywa swojego „oskarżyciela” do przedstawienia dowodów. Ta literacka narracja podkreśla śmiałość Hioba i jego niezachwianą wiarę w swoją niewinność.
Tekst hebrajski dosłownie brzmi: „Któż da mi słuchacza?”. Hiob
wielokrotnie prosił Boga o wysłuchanie, więc ponownie zwraca się do
Niego, ale dopiero w kolejnym wersecie odwołuje się do Wszechmogącego. Wers ten można przetłumaczyć na przykład: „Och, jak bardzo pragnę, by mnie wysłuchano!” lub „Och, gdyby tylko ktoś mnie wysłuchał!”. Oto mój podpis! Niech Wszechmogący mi odpowie!: Mój podpis to moje "Taw”, ostatnia litera alfabetu hebrajskiego. W starożytnym piśmie hebrajskim litera ta była pisana w formie krzyża. To właśnie podpis lub znak Hioba sprawia, że każdy dokument jest autentyczny. Chociaż Hiob nie wspomina o żadnym dokumencie, wyrażenie to przywodzi na myśl uwierzytelnianie dokumentu prawnego. W Good News Translation czytamy: „Przysięgam, że każde słowo jest prawdą”. W
Biblii francuskiej tez zwrot przetłumaczono: „Mogę podpisać to, co
powiedziałem”, co oznacza, że podpisanie tego co Hiob mówi w tym rozdziale czyni Hioba
odpowiedzialnym za prawdziwość tego, co powiedział.
Hioba mówi: "Gdybym też miał pismo, które napisał oskarżyciel mój"' to „nosiłbym je na ramieniu, włożyłbym je na siebie jak koronę”. Hiob wyraża swoją pewność siebie, transparentność i uczciwość, mówiąc, że gdyby otrzymał spisaną listę oskarżeń, z dumą pokazałby ją „na ramieniu” lub „jak koronę”. Hiob jest tak pewien swojej prawości, że byłby gotów otwarcie, bez wstydu, odeprzeć każdy zarzut. Zresztą robi to w tym rozdziale. W kulturze starożytnej ramię było często miejscem, gdzie eksponowano oznakę autorytetu lub czci, a korona symbolizowała honor i wartość. Mówiąc, że „nosiłby ją na ramieniu” lub „jak koronę”, Hiob w istocie mówi, że żył w sposób, którego nie boi się otwarcie pokazać przed Bogiem i innymi.
Zwroty „nosić na ramieniu” i „włożyć na siebie jak koronę” to potężne symbole. Używając tych obrazów, Hiob wyraża gotowość do stania w świetle opinii publicznej, bez wstydu wobec swoich czynów. Ten język wzmacnia śmiałość, z jaką Hiob prezentuje swoją uczciwość, pokazując, że nie ma się czego obawiać w obliczu sądu.
„Usprawiedliw mnie, Panie, bo żyłem
nienagannie; zaufałem Panu i nie zachwiałem się”. Psalm 26:1-2
„Zdałbym mu sprawę z każdego mojego kroku, przedstawiłbym mu to jak władcy”.
Hiob wyraża pewność, że będzie w stanie otwarcie Bogu przedstawić swoje bogobojne i prawe życie. Mówi, że chętnie „zdałby Mu sprawę z każdego [jego] kroku”, co oznacza, że jest gotów ujawnić Bogu wszystko o swoich czynach, decyzjach i motywach. Hiob „zdałby mu sprawę jak władcy”, okazując szacunek i cześć, jaką przypisuje Bogu jako najwyższemu sędziemu. Gotowość Hioba do otwartego przedstawienia swojego życia Bogu świadczy o jego zaufaniu do Bożej sprawiedliwości i pewności własnej prawości.
W czasach Hioba stawienie się przed władcą często wymagało przedstawienia zapisu swoich działań, zwłaszcza w kwestiach prawnych lub moralnych. Dla kogoś takiego jak Hiob, który zajmował szanowaną pozycję, „złożenie rachunku” przed Bogiem jako najwyższym władcą oznaczałoby skrupulatną ocenę swojego życia. Ta otwartość odzwierciedla wyjątkową pewność co do jego przejrzystości i uczciwości, ponieważ jest on gotów poddać swoje życie osądowi doskonałego sądu Bożego.
Mówiąc „każdy krok”, Hiob wskazuje, że zbadał on swoje życie w najdrobniejszych szczegółach i jest gotów przedstawić je Bogu. Porównanie do „władcy” podkreśla szacunek, jaki Hiob żywi do autorytetu Boga, podczas gdy sformułowanie „przedstawiłbym mu” sugeruje pełną szacunku, niemal formalną postawę, w której Hiob postrzega Boga jako najwyższą władzę nad swoim życiem.
Psalm 139:23-24: „Badaj mnie, Boże, i poznaj moje serce; doświadcz mnie i poznaj moje troski. Zobacz, czy nie ma we mnie drogi zgorszenia, a skieruj mnie na drogę odwieczną”.
Komentarze
Prześlij komentarz