Hioba 7: 19-21

"Czy nie przestaniesz wpatrywać się we mnie i nie pozwolisz mi nawet przełknąć swoją ślinę? Zgrzeszyłem, co uczyniłem Tobie, Stróżu człowieka? Dlaczego wziąłeś mnie za cel, abym był sam dla siebie ciężarem? I dlaczego nie usuwasz mojego przestępstwa, a nie zmażesz mojej nieprawości? Bo teraz położę się w prochu i gdy będziesz zabiegał o mnie, nie będzie mnie." TNP

" Kiedyż wreszcie odwrócisz wzrok swój ode mnie, zaniechasz mnie, ażbym przełknął ślinę moją? Jeślim zgrzeszył - cóżem Ci uczynił, o stróżu ludzi? Czemużeś mnie sobie za cel położył, żem sam sobie ciężarem?  Czemu nie wybaczasz grzechu mojego, a nie przepuszczasz winy mojej? Bo już położę się w prochu, a gdy mnie poszukasz nie będzie mnie." Cylkow

"Kiedy przestaniesz się we mnie wpatrywać i ulżysz mi, abym przełknął moją ślinę?  Jeśli zgrzeszyłem, to co Ci uczyniłem, (o Ty), stróżu człowieka? Dlaczego wystawiasz mnie sobie na cel,tak że sam stałem się dla siebie ciężarem?  I dlaczego nie usuwasz mej nieprawości i nie przebaczasz mojej winy? Bo wkrótce legnę w prochu, a gdy mnie będziesz wypatrywał – mnie nie będzie." Przekład dosłowny

Obecność Boga w życiu Hioba, Boże ciągłe wpatrywanie się w niego,  kojarzy się Hiobowi nie z błogosławieństwem, ale z ciężarem, utrapieniem i nieszczęściem. Dlatego Hiob kontynuuje swoją smutna modlitwę; „Czy nigdy nie odwrócisz ode mnie wzroku i nie zostawisz mnie w spokoju, nawet na chwilę?” Boże, daj mi wytchnienie, chociaż na moment, spokój, bym mógł nieco odpocząć, choćby na chwilę mierzoną połknięciem śliny...

Hiob wyraża swoje niezadowolenie z powodu nieustannego skupienia się Boga na nim podczas jego cierpienia.
Hiob czuje się tym przytłoczony i zastanawia się, zgaduje, dlaczego Bóg nie daje mu chwili wytchnienia.

To doświadczenie zapewne zmieniło "obraz" Pana Boga w sercu Hioba. Prze wiele długich lat, obecność Boża była przynosiła mu obfite błogosławieństwo i same sukcesy. Teraz staje się ciężarem nie do uniesienia.

Frustracja Hioba z powodu nieustannego testowania go przez Boga uwypukla ludzką tendencję do błędnej interpretacji działań Boga, gdy cierpimy, odczuwamy ból, odnosimy porażkę.

A może jednak zgrzeszyłem?

Hiob, nie potrafi zrozumieć, dlaczego jest traktowany tak surowo, jak grzesznik. A skoro zgrzeszyłem to dlaczego nie usuwasz mej nieprawości i nie przebaczasz mojej winy?„Dlaczego uczyniłeś mnie swoim celem?” Zdezorientowany Hiob dosłownie wije się w domysłach przyczyn swojej pożałowania godnej sytuacji.

Ostatnia myśl Hioba jest przytłaczająca: Hiob spodziewa się śmierci, a gdy umrze, choć Bóg będzie go szukał, ale go nie znajdzie,  on już nie będzie istniał.
Żądna Boża strzała go już nie dosięgnie, co za ulga...  To wyrażenie oddaje poczucie głębokiej beznadziei i rozpaczy Hioba.

I tak kończy się druga mowa Hioba...


Komentarze

Popularne posty