Pierwsza mowa Bildada

Bildad zaczyna swoją wypowiedź atakiem na Hioba. Nie ma jednak konkretnych zarzutów, więc przechodzi do usprawiedliwiania Bożego działania. Bildad twierdzi, że Pan Bóg dokonał sprawiedliwego sądu w jego rodzinie. Uważa, że o ile sytuacja z dziećmi jest nieodwracalna, to życie Hioba jeszcze trwa i dla niego jest jeszcze szansa.

Mędrzec nie wierzy w niewinność Hioba  "Gdybyś rzeczywiście był czysty i szczery" 8:6, i jest przekonany o zero jedynkowym Bożym działaniu. Zło - kara, dobro - nagroda, tu i teraz. Nic innego nie może się zdarzyć. Zaleca również Hiobowi, by poszukał przykładów z życia innych ludzi w poprzednich pokoleniach i wtedy znajdzie potwierdzenie dla jego poglądów. Później uzasadnia swoją teorię zasadami z życia świata roślinnego. 

Pomimo wszystko Bildad nie zostawia Hioba w beznadziei. I choć nie wierzy w Jego niewinność Dwukrotnie daje mu nadzieję. "Wtedy twój poprzedni los okazałby się mizernym, a twa przyszłość wielce wspaniała." 8:7; "W czasie gdy śmiechem napełni twoje usta, a twoje wargi tryumfem –twoi nieprzyjaciele okryją się hańbą, a namiotu niegodziwych nie będzie." 8:21

Choć droga jaką wyznacza ten przyjaciel Hiobowi, nie jest właściwa, szuka dobrego zakończenia tej historii.

Podsumowanie napisała Ania... Może i Ty podzielisz się swoją refleksją nad pierwszą mową Bildada, lub nad wcześniejszymi mowami Elifaza i Hioba. Gorąco Ciebie zachęcam do podzielenia się Twoimi przemyśleniami.

Komentarze

Popularne posty