Trzecia mowa Hioba

Hiob rozpoczyna swoją wypowiedź słowami: H 9:2 „Zaiste, ja wiem, że tak jest - bo jak człowiek ma być pełny sprawiedliwości wobec Boga?” z jaką myślą Bildada się zgadza? Przypuszczam, że chodzi o „sprawiedliwość”, ale Hiob widzi rzecz o wiele szerzej i głębiej niż jego przyjaciel. Z tych dwóch rozdziałów dowiadujemy się wiele na temat Bożej sprawiedliwości i innych Bożych atrybutów, oraz o samym Hiobie. Początkowo właśnie na tych dwóch rzeczach chciałam się skupić, ale po jakimś czasie dotarł do mnie jeszcze jeden temat. Przygotowanie samego siebie na „SPOTKANIE Z BOGIEM”.

Przyjaciele od początku zalecają Hiobowi uniżenie się przed Bogiem, wyznanie win, rozmowę i sporo innych mądrości, ale jak to zrobić. Hiob nie zna żadnych procedur na ten temat. Wie, że to nie będzie rozmowa jak  z człowiekiem. Wie, że jego ciało pozostawia wiele do życzenia. Gdyby miał stanąć przed ziemskim władcą pouczono by go, (historia Estery) Jak ma stanąć kiedy się pokłonić, a kiedy odezwać. Tutaj nie może liczyć na niczyją pomoc. A wie, że Bóg jest ponad wszystko. Jest stwórcą wszechpotężnym, a on Hiob tylko stworzeniem, który winien jest wdzięczność i posłuszeństwo. Wie, że Bóg może zrobić z nim cokolwiek zechce. Hiob nawet poddaje w wątpliwość czy Bóg odpowie na jego pytania, a właściwie na jedno „dlaczego”. Zarzuca przyjaciół pytaniami jak ma stanąć przed Bogiem. Oczywiście pozostają one bez echa. Przez te wszystkie pytania przebija się uległość, poddanie, szacunek. Hiob doskonale zdaje sobie sprawę przed kim ma stanąć i jaki jest cel tej audiencji. Wie, że pan Bóg otacza go zewsząd, choć go nie widzi. Wie, że towarzyszy mu przez całe życie, które jakie teraz jest wszyscy wiemy.

I tak sobie myślę jak ja przygotowuję się na spotkanie z Bogiem. Warto przeczytać te dwa rozdziały szukając odpowiedzi na te pytania. Co powiem, jaki wykonam gest, kto mnie zaprowadzi przed Boży tron? Czy jest we mnie tyle szacunku? Tyle zgody by Bóg mógł zrobić ze mną cokolwiek zechce? Pytania w mojej głowie mnożą się prawie jak u Hioba i podoba mi się to. Chcę o tym myśleć, marzyć i oczekiwać.

Podsumowanie napisała Ania... Ja w tym studium patrzę na Księgę Hioba z bliska, trochę przez szkło powiększające. Ania z dalszej perspektywy, z lotu ptaka, w ten sposób uzupełnia moje rozważania.  Może i Ty podzielisz się swoją refleksją nad trzecią mową Hioba, lub nad wcześniejszymi mowami Elifaza, Bildada i Hioba. Gorąco Ciebie zachęcam do podzielenia się Twoimi przemyśleniami.

Komentarze

Popularne posty