Hioba 19: 14-16

 "Opuścili mnie moi krewni, a moi bliscy przyjaciele [intymni znajomi] o mnie zapomnieli.  Przebywający w moim domu i moje służące uważają mnie za obcego. Stałem się cudzoziemcem w ich oczach. Przyzywam mojego sługę, lecz on nie udziela odpowiedzi, chociaż błagam go o życzliwość swoimi ustami." TNP

" Opuścili mnie powinowaci moi, a znajomi zapomnieli o mnie. Domownicy i służebnice moje poczytują mnie za obcego, cudzym się stałem w oczach ich. Gdy wołam sługę mojego nie odzywa się, choć go błagam usty mojemi." Cylkow

"Opuścili mnie moi krewni, a bliscy przyjaciele o mnie zapomnieli. Przebywający w mym domu i moje służące uważają mnie za obcego, stałem się w ich oczach cudzoziemcem. Gdy wołam na mego sługę, nie odzywa się; własnymi ustami muszę go błagać (o przysługę)." Przekład dosłowny

Septuaginta tą część mowy Hioba oddaje w ten sposób; "Ogołocono mnie całkowicie i stałem się nieobecny... Otoczyli mnie fałszywi oskarżyciele. Odstąpili ode mnie moi bracia, wolą znać obcych niż mnie; moi przyjaciele stali się bezlitośni. Moi najbliżsi unikają mnie, a moi znajomi zapomnieli mojego imienia. Moi sąsiedzi i moja służba uznali mnie za obcego."

Fragment mowy Hioba, który od kilku dni tutaj rozważamy, jest chyba najbardziej przytłaczającym. Najgorszą bowiem rzeczą w cierpieniu i kłopotach każdego człowieka, jest to, gdy zostanie on z tym wszystkim sam, w poczuciu izolacji i odrzucenia.

Hiob przeżywa głębokie poczucie porzucenia przez tych, którzy kiedyś byli mu bliscy. Ubolewa, że ​​jego krewni i najbliżsi przyjaciele, a nawet służba oddalili się od niego i wydaje się, że całkowicie o nim zapomnieli. Cierpienie Hioba jest spotęgowane przez fakt, że w czasie, gdy najbardziej potrzebował wsparcia i pocieszenia, nawet jego rodzina i przyjaciele się odwrócili. Ten werset odzwierciedla ból emocjonalny, który wynika nie tylko z cierpienia fizycznego, ale także z utraty relacji i poczucia całkowitego opuszczenia przez ludzi, którzy powinni być przy nim.

W starożytnym świecie więzi rodzinne i społeczne były niezwykle ważne. Hiob był kiedyś człowiekiem o wielkim wpływie, bogactwie i honorze, z dużą rodziną, wieloma przyjaciółmi i oddaną służbą.  Jednak po stracie wszystkiego — bogactwa, dzieci i zdrowia — krewni i przyjaciele, sąsiedzi i słudzy Hioba odwrócili się z odrazą od niego. W kulturze Hioba cierpienie było często postrzegane jako znak boskiej kary, a wielu zakładało, że nieszczęście Hioba było właśnie wynikiem kary za ukryty grzech. Hiob był na językach ludzi. Wielu podejrzewało, że Hiob nie był aż taki święty jakiego udawał. To może wyjaśniać, dlaczego jego bliscy odwrócili się od niego.

Dzisiejszy fragment podkreśla bolesną rzeczywistość, że cierpienie może prowadzić do izolacji, nawet od osób nam najbliższych. Podważa ideę, że relacje międzyludzkie, przyjaźnie są zawsze niezawodne i przypomina nam, że w czasach wielkich trudności nawet rodzina i przyjaciele mogą nas zawieść.

Hiob opowiada, że ​​nawet ci, którzy pracowali w jego domu i ci, którzy kiedyś byli jego gośćmi, już go nie uznają ani nie szanują. Ludzie, którzy kiedyś zależeli od Hioba lub byli częścią jego życia, teraz traktują go jak kogoś z zewnątrz, jakby był obcym, którego nie znają. Traktują go jak traktuje się trędowatego.  Hiob nie tylko doświadcza fizycznego i emocjonalnego cierpienia — spotyka go również odrzucenie społeczne w każdym zakątku swojego życia. Ci sami ludzie, którzy kiedyś mu służyli i byli częścią jego domu, teraz traktują go jak powietrze. Dzisiejszy fragment podkreśla głębokie poczucie izolacji i osamotnienia Hioba.

Zrozpaczony Hiob opisuje upokarzający poziom izolacji i porzucenia. Nawet jego własny sługa, ktoś, kto powinien odpowiedzieć na jego potrzeby, teraz go ignoruje. Hiob woła o pomoc, błaga, żebrze o życzliwość,  lecz nikt nie odpowiada, pokazując, jak głęboko jego cierpienie wpłynęło nie tylko na jego pozycję społeczną, ale także na jego godność i poczucie własnej wartości. Nie chodzi tylko o to, że ludzie się od niego odsunęli, ale nawet ci, którzy byli zobowiązani mu służyć, odwrócili się od niego, dodając zniewagę do krzywdy. Błaganie Hioba do swego sługi, „prosząc własnymi ustami”, podkreśla jego rozpaczliwą i upokarzającą sytuację.

Akt „żebrania” własnymi ustami odzwierciedla głębię smutku Hioba. Ta obrazowość błagania sługi o życzliwość   ma wywołać litość, pokazując, jak daleko Hiob oddalił się od swojej poprzedniej pozycji wpływu i szacunku.

Psalm 69:20 – „Pogarda złamała moje serce i uczyniła mnie bezradnym; szukałem współczucia, lecz go nie było, pocieszycieli, lecz ich nie znalazłem”. Podobnie jak Hiob, psalmista ubolewa nad brakiem kogokolwiek, kto by się troszczył lub odpowiadał w chwili potrzeby.

Komentarze

Popularne posty