Bildad i Hiob - debata o wszechmocy Boga

Bildad z Szuach rozpoczyna swą wypowiedź od hymnu pochwalnego na temat, jak można wywnioskować z dalszego tekstu, samego Boga. Dziwi mnie nieco, że nie ma w tej wypowiedzi należnego szacunku. Mówi: H 25:2-3 „Panowanie i groza jest przy nim”, dalej „jego wojsko”. Dopiero w kolejnym wersecie określa się, że mówi o Bogu. Z jednej strony chce pokazać wielkość Boga z drugiej zaś robi to w dziwny sposób. On nie wywyższa Pana Boga tylko poniża człowieka i podważa doskonałość i geniusz Boży w innych stworzonych rzeczach. Dla mnie jest to dziwny zabieg, nie pasujący do mędrca.

Skąd pomysł, że gwiazdy i księżyc nie są czyste w Bożych oczach? Przecież wszystko co Bóg stworzył było dobre i dokładnie takie jak Bóg chciał by było.

Bildad nie widzi żadnej możliwości by człowiek mógł być usprawiedliwiony. Uważa, że jest to rzeczą niemożliwą.

Później idzie jeszcze dalej degradując człowieka do larwy i robaka. Wiem, że Dawid używa takiego porównania, ale w zupełnie innym kontekście. Pan Bóg chciał, by człowiek panował nad innymi stworzeniami, kimże jest Bildad by to podważać?

Hiob ironicznie odnosi się do jego wypowiedzi po czym zadaje, jakże trafne w tym miejscu pytanie  H 26:4 „Komu powiedziałeś te słowa? Czyj duch wyszedł od Ciebie?

I to wyjaśnia to czego nie mogłam pojąć czytając rozdział 25. Brak szacunku dla Boga i poniżanie człowieka było spowodowane duchem, w jakiego imieniu wypowiadał się mędrzec.

Pomimo, że Bildad poniżył Hioba i mówił nieprawdę o samym Bogu, Hiob nie zniża się do jego poziomu. Zadaje mu dwa proste pytania i nie czekając na odpowiedź opowiada o wielkości Boga. I tutaj nie mam wątpliwości, że jest to szczery szacunek i uwielbienie dla samego Boga i Jego dzieł. Podsumowując mówi: H 26:14 „Oto takie są tylko niektóre z jego dróg…” i kończy znowu pytaniem „…kto pojmie potęgę jego mocy?” Hiob, z pozoru podobnie jak Bildad wypowiada się o Bogu, ale słychać w tej wypowiedzi zupełnie innego ducha. 

Czego uczą te dwa krótkie rozdziały? Myślę, że to bardzo ważne, szczególnie w naszych czasach, by rozpoznawać duchy, czy są z Boga. By słuchając różnych nauczycieli słyszeć kiedy nie wypowiadają Bożych słów. By nie dać się fałszywie oskarżać ani fałszywie usprawiedliwiać. Tylko będąc blisko Boga możemy rozpoznać co jest z Boga a co nie. Trwajmy w Nim naszym Bogu i Zbawicielu każdego dnia. 

To podsumowanie napisała Ania...  Może i Ty podzielisz się swoją refleksją nad mowami Hioba, lub nad wcześniejszymi  wypowiedziami Elifaza, Sofara i Bildada. Gorąco Ciebie zachęcam do podzielenia się Twoimi przemyśleniami.

Komentarze

Popularne posty