Hioba 30: 20-24
"Wołam do Ciebie, ale nie odpowiadasz; stoję, a nie zwracasz uwagi. Stałeś się dla mnie okrutny, w sile swojej ręki żywisz do mnie wrogość. Unosisz mnie na wietrze, sprawiasz, że go dosiadam i zmiękczasz moje jestestwo. Gdyż wiem, że prowadzisz mnie na śmierć i sprowadzasz do domu spotkania dla wszystkich żyjących. Jednak czy ktoś w ruinie nie wyciąga ręki, czy nie woła o pomoc w swym nieszczęściu." TNP
"Wołam do Ciebie, ale nie odpowiadasz mi, stoję przed Tobą, ale (nie) spoglądasz na mnie. Odmieniłeś się w okrutnego względem mnie, mocą ręki Twojej mnie prześladujesz. Podnosisz mnie, zawieszasz na powietrzu, i niweczysz istność moję. Otóż wiem ja, że na śmierć mnie chcesz podać i do domu naznaczonego wszystkim żyjącym. ₂₄ Ale czyż nie wyciąga jeszcze każdy ręki w upadku, albo czyż nie podnosi jeszcze o to, ginąc, krzyku błagalnego" Cylkow
"Krzyczę do Ciebie, lecz mi nie odpowiadasz; stanąłem, lecz (tylko) mi się przypatrujesz. Okazałeś się okrutny dla mnie, w sile swojej ręki mnie zwalczasz. Unosisz mnie, każesz mi dosiadać wiatru i sprawiasz, że rozpływa się burza. Tak, wiem, że chcesz mnie wydać na śmierć i (skierować) do domu spotkania wszystkich żyjących. Jednak czy ktoś w ruinie nie wyciąga ręki? Czy w swym nieszczęściu nie woła o pomoc?" Przekład dosłowny
Hiob wyraża swój ból z powodu poczucia opuszczenia przez Boga. Woła, szukając pocieszenia i ulgi, ale czuje, że jego wołanie spotyka się z milczeniem. Rozgoryczenie Hioba jest widoczne, gdy stoi przed Bogiem, mając nadzieję na jakieś uznanie lub odpowiedź, a jednak czuje jedynie Jego duszący uścisk i dystans. Ten werset oddaje ból i zagubienie Hioba, gdy próbuje zrozumieć, dlaczego Bóg wydaje się milczeć w jego cierpieniu. Słowa Hioba odzwierciedlają głębię jego rozpaczy, gdy pyta, dlaczego Bóg, któremu wiernie służył, wydaje się nie reagować na jego prośby.
Fraza „wołam do Ciebie” ujawnia desperację Hioba, a „nie odpowiadasz” podkreśla jego poczucie opuszczenia i osamotnienia. Fraza „stoję, a Ty tylko na mnie patrzysz” sugeruje, że Hiob czuje się odsłonięty i bezbronny, jakby stawiał się przed Bogiem, a spotykał się z milczeniem.
Hiob uważa, że Bóg zwrócił się przeciwko niemu. Opisuje działania Boga jako „bezlitosne” i "okrutne", czując się atakowany przez tę samą rękę, która kiedyś go błogosławiła. Cierpienie Hioba sprawiło, że poczuł się opuszczony, a nawet rzucony na głęboką wodę, jakby siła Boga była teraz wykorzystywana przeciwko niemu, a nie do jego ochrony. Ten werset odzwierciedla zagubienie i rozpacz Hioba, który próbuje zrozumieć, dlaczego Bóg, któremu wiernie służył, zdaje się dopuszczać takie trudności w jego życiu.
Hiob wyraża swoją bezradność i bezbronność w obliczu cierpienia. Czuje się tak, jakby Bóg go podniósł i rzucił w gwałtowną burzę, pozostawiając go odsłoniętym i zdanym na łaskę potężnych żywiołów poza jego kontrolą. Wiatr i burza symbolizują chaos i intensywność jego prób, ponieważ Hiob czuje się, jakby miotał się bez solidnego oparcia i ochrony. Ten Fragment oddaje poczucie opuszczenia i zagubienia Hioba, gdy stara się zrozumieć, dlaczego znosi tak dotkliwe cierpienie
Rozwój wypadków w historii Hioba jest dynamiczny. Słowa takie jak „wyrwać”, „pędzić” i „rzucić” oddają ideę bycia chaotycznie unoszonym przez potężne siły. Wiatr i burza służą jako symbole lęku, zamętu i niepewności, podkreślając zagubienie i brak kontroli Hioba nad okolicznościami.
"Gdyż wiem, że prowadzisz mnie na śmierć i sprowadzasz do domu spotkania dla wszystkich żyjących." Hiob przyznaje, że jego cierpienie ostatecznie zakończy się śmiercią, którą uważa za nieuniknioną. To stwierdzenie odzwierciedla pogodzenie się Hioba z rzeczywistością śmiertelności, ponieważ widzi, że wyzwania życia kończą się w „miejscu wyznaczonym dla wszystkich żyjących”. Hiob czuje, że jego okoliczności wymykają się spod jego kontroli, a on dochodzi do końca swojej drogi, więc wyraża świadomość ludzkich ograniczeń – że wszyscy ludzie w końcu stają w obliczu śmierci. Pomimo trudności ze zrozumieniem, dlaczego cierpi, Hiob akceptuje, że śmierć jest wspólnym ludzkim przeznaczeniem. Ten werset oddaje ponurą refleksję Hioba na temat kruchości życia i nieuchronności śmierci.
W czasach Hioba śmierć była często postrzegana jako nieunikniony aspekt życia, a Hebrajczycy wierzyli w Szeol, miejsce zmarłych. W przeciwieństwie do późniejszych biblijnych nauk o niebie i piekle (hadesie), Szeol postrzegano jako mroczne miejsce, do którego trafiali wszyscy po śmierci, niezależnie od ich moralnej pozycji. Wypowiedź Hioba w tym miejscu odzwierciedla powszechny pogląd z jego czasów, w których śmierć nie była w pełni rozumiana, lecz akceptowana jako nieuniknione miejsce spotkania dla wszystkich obecnie żyjących. Fraza „miejsce wyznaczone dla wszystkich żyjących” odzwierciedla uniwersalną prawdę, podkreślając wspólne ludzkie doświadczenie śmiertelności. Cierpienie Hioba skłania go teraz do bezpośredniej konfrontacji ze swoją śmiertelnością, a jego słowa ukazują jego walkę o znalezienie sensu i pocieszenia, gdy wszystko, co kiedyś miał – rodzina, majątek, zdrowie, godność i szacunek społeczności – zostało mu odebrane.
Hiob zastanawia się, dlaczego wydaje się być opuszczony w swoim cierpieniu, nawet gdy woła o pomoc. Jego zdaniem ludzie zazwyczaj nie atakują ani nie ignorują kogoś, kto jest już złamany lub zdesperowany. Hiob czuje się, jakby dotarł do najniższego punktu w swoim życiu, oczekując współczucia lub ulgi, ale zamiast tego czuje się odizolowany, wyśmiewany, wzgardzony i osądzany. Ten werset oddaje zmagania Hioba ze zrozumieniem, dlaczego czuje się opuszczony, mimo że jest w udręce i woła o pomoc. Zastanawia się, dlaczego w swoim "osiągnięciu dna" wydaje się otrzymywać więcej przykrości i niesprawiedliwego osądu niż miłosierdzia czy wsparcia.
Fraza „człowiek złamany” oddaje poczucie całkowitej bezbronności i bezradności, a zwrot „gdy woła o pomoc w udręce” podkreśla desperację kogoś, kto bezwładnie dryfuje po wzburzonym oceanie i nie ma dokąd się zwrócić po pomoc. Retoryczne pytanie Hioba zwraca uwagę na brak wsparcia, jaki odczuwa, podkreślając jego poczucie głębokiego smutku, rozgoryczenia i osamotnienia.
Komentarze
Prześlij komentarz