Hioba 33: 27-30

"Spojrzy na ludzi i powie: Zgrzeszyłem i wypaczyłem to, co prawe, a nie było mi za to odpłacone; On wybawił moją duszę od zejścia do grobu, a moje życie ujrzy światło. Oto wszystko to czyni Bóg wobec człowieka kilkakrotnie; Aby zawrócić jego duszę od zejścia do grobu i oświecić go światłem życia." TNP

"Wyśpiewuje to przed ludźmi i powiada: zgrzeszyłem, a to co prawe skrzywiłem, ale mi tego nie poczytano. Wyzwolił duszę moję, że nie zstąpiła do grobu, może życie moje światło oglądać. Oto wszystko to spełnia Bóg dwukrotnie i trzykrotnie z człowiekiem. Aby wywieść duszę jego z grobu, aby oświecon był światłem życia." Cylkow

"Zaśpiewa przed ludźmi i powie: Zgrzeszyłem i wypaczyłem to, co prawe, lecz mi za to nie odpłacono, odkupił moją duszę od zejścia do grobu i moje życie ogląda światło. Oto wszystko to czyni Bóg dwukrotnie, trzykrotnie ze śmiertelnym, aby zawrócić jego duszę od (zejścia) do grobu, by (go) oświecić światłem żyjących." Przekład dosłowny


Mamy kolejny fragment, można by powiedzieć ewangelizacyjny. Młody człowiek Elihu długo przysłuchiwał się wymianie mądrych zdań która nic dobrego nie wniosła do życia Hioba. Elihu przywraca Hiobowi nadzieję na odzyskanie tego co stracił. Ale przede wszystkim głosi Hiobowi i pozostałym słuchaczom, a także nam czytelnikom coś w rodzaju Ewangelii (dobrej nowiny). Jednakże zastanawiam się, czy Elihu nie zaczyna wywierać presji na Hiobie, żeby jednak wyznał swój grzech, swoje "wypaczenie tego co prawe" i otrzymał przebaczenie?

Elihu mówi o kimś, praktycznie o każdym człowieku, "bo nie ma sprawiedliwego ani jednego", kto po doświadczeniu Bożego miłosierdzia otwarcie przyznaje się do swojego grzechu i otrzymuje Boże przebaczenie. Osoba ta wyznaje: „Zgrzeszyłem”, okazując skruchę w sercu, uznaje, że zbłądziła od sprawiedliwości, ale przyznaje, że reakcja Boga była potrzebna, może surowa ale miłosierna. Mówiąc: „Nie otrzymałem tego, na co zasługiwałem”, osoba o której mówi Elihu, uznaje, że Boże przebaczenie uchroniło ją przed karą, która mogła wyniknąć z jej czynów. Ten werset oddaje wolność i ulgę kogoś, kto doświadczył Bożej łaski i pragnie dzielić się tym z innymi.

W czasach Starego Testamentu wyznawanie grzechów i szukanie przebaczenia były kluczowe dla utrzymania właściwej relacji z Bogiem. Ofiary często składano w celu uzyskania Bożego miłosierdzia, były aktem przebłagania, a wyznanie grzechów było naturalną częścią tego procesu. Zdarzały się chrzty pokutne, tak jak za Jana Chrzciciela. Słowa Elihu odzwierciedlają podobne rozumienie: skrucha, wyznanie grzechów i pokora przed Bogiem prowadzą do przebaczenia. Tok myślowy Elihu jest i tutaj jak najbardziej zgodny z innymi fragmentami Pisma Świętego.

„Wtedy wyznałem Tobie mój grzech i nie ukryłem mojej winy. Powiedziałem: «Wyznam moje przewinienia Panu», a Ty odpuściłeś winę mojego grzechu.” Psalm 32:5; „Kto ukrywa swoje grzechy, nie ma szczęścia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia.” Księga Przysłów 28:13;  – „Jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości.” 1 List Jana 1:9

A skoro człowiek wyznał swój grzech; „Bóg wybawił go od zejścia do grobu [dołu],  więc żyć będzie i cieszyć się światłem życia”. Elihu w tych słowach opisuje potężny akt Bożego miłosierdzia. Tutaj osoba, która kiedyś stanęła w obliczu śmierci – symbolizowanej przez „dół” czy „otchłań” – została uratowana przez Boga. Elihu mówi, że Bóg nie tylko ratuje ludzi przed zagładą i niebezpieczeństwem, ale także przywraca ich do życia, aby mogli w pełni cieszyć się życiem. Ten obraz życia „w blasku światła życia” symbolizuje nowy początek, życie odnowione i pełne nadziei. To obraz Boga wyciągającego rękę, aby wyciągnąć kogoś z ciemności, dając mu drugą szansę i możliwość życia w Jego świetle.

Ludzie wierzyli, że życie jest w rękach Boga, a jeśli ktoś został uratowany od śmierci, rozumiano to jako akt Bożego miłosierdzia. Współcześnie też zdarzają się sytuację, że ludzie nawracają się po doświadczeniu tzw śmierci klinicznej, lub jak się otarli o śmierć. W kulturze czasów Hioba widzenie „światła życia” oznaczało coś więcej niż tylko życie fizyczne; symbolizowało ono błogosławieństwa i dobroć życia w obecności Boga. Słowa Elihu skierowane są do Hioba, który czuje się bliski śmierci z powodu ogromnego cierpienia. Elihu przypomina mu, że Bóg może go wyzwolić z tego stanu, przywracając mu życie i nadzieję.

Przekaz w dzisiejszym fragmencie jest pełen kontrastów. Fraza „wyrwał mnie z otchłani” tworzy obraz niebezpieczeństwa, straty i rozpaczy, podczas gdy „ciesz się światłem życia” maluje obraz nadziei, ciepła i odnowy. Słowa Elihu podkreślają przejście od ciemności do światła, od śmierci do życia, ukazując przemieniającą moc Bożego miłosierdzia. Ten kontrast wzmacnia ideę, że Boża interwencja jest zarówno potężna, jak i życiodajna, że Bóg ma moc wyprowadzić człowieka z rozpaczy ku światłości, radości i pokoju.

„Wyciągnął mnie z dołu otchłani, z błota i mułu, a stopy moje postawił na skale.” Psalm 40:2; „Bo wyrwałeś mnie ze śmierci, a nogi moje z upadku, abym chodził przed Bogiem w świetle życia.” Psalm 56:13; „On nas bowiem wyrwał spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna.” List do Kolosan 1:13.

Elihu mówi dalej o tym, jak Bóg wielokrotnie wyciąga rękę, by zbawić i przywrócić ludzi do zdrowia. Mówiąc „dwa razy, a nawet trzy razy”, Elihu podkreśla, że Bóg nie rezygnuje z nas tak łatwo. Jest gotów interweniować raz po raz, dając nam wiele szans na powrót do Niego lub naukę z naszych doświadczeń. Wielokrotnie i wieloma sposobami Bóg przemawia do człowieka. Ten werset ilustruje cierpliwość i miłosierdzie Boga, pokazując, że zapewnia On możliwości odkupienia i rozwoju, nawet gdy za pierwszym razem zbłądzimy lub przegapimy Jego przewodnictwo. Jest to obraz nieustającej miłości Boga i Jego pragnienia, abyśmy w Nim znaleźli życie.

"Bogu nie zależy na śmierci grzesznika" to wers, który pochodzi z Księgi Ezechiela (Ez 18:23 i Ez 33:11), a jego sedno polega na tym, że Bóg nie chce, aby człowiek umarł w grzechu, ale pragnie jego nawrócenia i życia. Bóg daje człowiekowi wybór: jeśli bezbożny odstąpi od grzechów i będzie postępował sprawiedliwie, będzie żył. 

Pan  ​​Bóg konsekwentnie interweniuje w życiu ludzi, aby ocalić ich przed zagładą i doprowadzić do pełnego życia duchowego, posługując się schematem powtarzanych ostrzeżeń, kar i proroczych przesłań, snów, wizji, a nawet cierpienia.
Fraza „dwa, a nawet trzy razy” podkreśla nieustającą cierpliwość Boga i Jego wytrwałą miłość, pokazując, że nie poddaje się On po jednej próbie prowadzenia i odkupienia ludzi.

Co za dobra i wspaniała nowina. Słyszycie to? Bóg czyni to wszystko. Bóg robi tyle dwa razy, trzy razy, aby przywrócić duszę człowieka z dołu, aby był oświetlony światłem życia. 

Aby ich wyprowadzić z dołu, 
aby światło życia zajaśniało nad nimi.

Elihu mówi o Bożym pragnieniu ocalenia ludzi przed zagładą, używając ponownie obrazu wybawienia z „grobu” dosłownie z „dołu”. Tutaj „dół” symbolizuje miejsce śmierci, rozpaczy lub głębokiej ciemności. Elihu podkreśla, że Bożym celem jest „wyprowadzić ich z powrotem”, co oznacza, że chce On prowadzić ludzi z dala od niebezpiecznych ścieżek lub sytuacji. Zwrot „światło życia” opisuje cel Boga: pragnie On, aby ludzie w pełni doświadczali życia, byli w Jego świetle i cieszyli się bliską relacją z Nim. Dzisiejszy fragment pokazuje, że wolą Boga jest wyprowadzenie ludzi z beznadziei do miejsca życia, nadziei i celu.

My nawet może nie jesteśmy świadomi wielu sposobów i sytuacji, dzięki którym Bóg wybawił nas od  grzechu i niebezpieczeństwa, a może nawet od śmierci.

W czasach Hioba „dół” często odnosił się do Szeolu, mrocznego i tajemniczego miejsca kojarzonego ze śmiercią. Ludzie wierzyli, że Szeol to miejsce, w którym nie ma życia ani światła. Dla Elihu mówienie o kimś, kto wyrwał się z otchłani, oznaczało powrót znad krawędzi zagłady do odnowionego życia w obecności Boga. Ta koncepcja ocalenia z Szeolu reprezentowała nadzieję zarówno fizyczną, jak i duchową. W obliczu cierpienia Hioba słowa Elihu przypominały mu, że Boża interwencja może uchronić człowieka przed rozpaczą lub śmiercią, przywracając mu możliwość ponownego doświadczenia życia.

Dzisiejszy fragment można nazwać protoewangelią, gdyż ukazuje głębię Bożej łaski i Jego pragnienie ratowania ludzi przed zagładą. Odzwierciedla rolę Boga jako Zbawiciela, który nie chce, aby ktokolwiek popadł w ciemność, lecz pragnie wprowadzić wszystkich do swojego światła. Odnosi się również do nadziei, którą Bóg oferuje nawet w najciemniejszych chwilach. Zamiast zadowalać się cierpieniem lub upadkiem, Bóg pragnie ich nawrócić, wskazując im drogę wyjścia z rozpaczy i oferując im „światło życia”. Ten Boży cel zostanie w pełni osiągnięty przez okup i zadośćuczynienie dzięki śmierci Bożego Syna Jezusa Chrystusa.

„Wyciągnął mnie z dołu oślizgłego, z błota i mułu.” Psalm 40:2; „Bo wybawiłeś mnie od śmierci, a nogi moje od upadku, abym chodził przed Bogiem w świetle życia”, Psalm 56:13 




Komentarze

Popularne posty