Hioba 5: 5-7

"Ten, kto jest głodny, pożera jego [nie rozsądnego, głupiego o którym mowa wcześniej] żniwo i wybiera je nawet spośród cierni, a złodziej pożąda ich bogactwa. Bo utrapienie nie wychodzi z prochu, ani z ziemi nie wyrasta niedola [udręka nie kiełkuje z ziemi]; Tak, człowiek jest zrodzony do niedoli, jak iskry wzlatujące w górę. " TNP

"Żniwo jego pochłania głodny - nawet z pośród cierni je wydobywa - a łakną spragnieni dobra jego. Albowiem nie z prochu wyrasta niedola, ani z ziemi wschodzi nędza. Nie - człowiek na nędzę się rodzi, tak jak iskry płomienia, aby w górę się wznosiły. " Cylkow

"Głodny pożre jego żniwo, wygarną je po same ciernie, a zazdrosny? Spragnieni będą bogactwa. Nieprawość bowiem nie wychodzi z prochu, a niedola nie kiełkuje na polu.  Owszem, człowiek rodzi się na niedolę, jak iskry z płomieni, by wzlatywać wysoko. " Przekład dosłowny

Człowiek rodzi się by cierpieć?

W dzisiejszym fragmencie Elifaz kontynuuje swoją mowę o konsekwencjach życia w głupocie i bez Boga.
Maluje obraz osoby, której plon, owoc ciężkiej pracy, dobrobyt, jest pochłaniany przez innych. „Głodni” reprezentują ludzi, którzy z powodu nieszczęścia głupca biorą to, na co ciężko pracował. Ogólnie rzecz biorąc ta myśl jest trafna, a nawet zgodna z innymi miejscami w Biblii, ale jaki ten fragment wypowiedzi Elifaza ma związek z Hiobem?


W Przypowieściach 13: 22,23 czytamy; "Nieszczęście ściga grzeszników, a sprawiedliwych Bóg nagrodzi dobrem. Dobry człowiek zostawia dziedzictwo dzieciom swoich dzieci, a majątek grzesznika jest zachowany dla sprawiedliwego." Mamy tu  potwierdzenie, że w czasach Starego Testamentu dominowała teologia odpłaty, a ludzie w nieszczęściu drugiego człowieka dopatrywali się grzechu, nieprawości czy bezbożności.

W Księdze Koheleta 2:20-23 mamy zapisaną taką refleksję, że prawdę mówiąc; Człowiek rodzi się by cierpieć. Pamiętajmy, że słowo cierpieć jest ściśle związane z trudem człowieka. "Doszedłem więc do tego, że zwątpiłem w sercu w cały swój trud, jaki podjąłem pod słońcem.  Gdyż niejeden człowiek pracuje mądrze, umiejętnie i sprawiedliwie, a swój dział pozostawia innemu, który się nim nie trudził. Także i to jest marnością i wielkim złem. Cóż bowiem ma człowiek z całej swojej pracy i z utrapienia swego serca, którymi się trudzi pod słońcem?  Bo wszystkie jego dni są cierpieniem, a jego zajęcie - smutkiem; nawet w nocy jego serce nie zaznaje spokoju. Także i to jest marnością... Odzwierciedla to rzeczywistość, że życie jest wypełnione trudem i trudnościami. Gdyż niejeden człowiek pracuje mądrze, umiejętnie i sprawiedliwie, a swój dział pozostawia innemu, który się nim nie trudził. Także i to jest marnością."

Dzisiejszy fragment  jest w swojej treści bardzo podobny do przypowieści Pana Jezusa o pewnym bogaty człowieku. Ewangelia Łukasza 12: 16-21

"Pewnemu bogatemu człowiekowi pole przyniosło obfity plon.  I rozważał w sobie: Cóż mam zrobić, skoro nie mam gdzie zgromadzić moich plonów?  Powiedział więc: Zrobię tak: zburzę moje spichlerze, a zbuduję większe i zgromadzę tam wszystkie moje plony i moje dobra.  I powiem mojej duszy: Duszo, masz wiele dóbr złożonych na wiele lat; odpoczywaj, jedz, pij i wesel się. Ale Bóg mu powiedział: Głupcze, tej nocy zażądają od ciebie twojej duszy, a to, co przygotowałeś, czyje będzie?  Tak jest z każdym, kto gromadzi skarby dla siebie, a nie jest bogaty w Bogu."

Można by powiedzieć, że wywód Elifaza jest jak najbardziej biblijny. Tylko czy to kazanie jest na miejscu? Przecież Elifaz sugeruje, że utrata bogactwa i dobrobytu Hioba musi być spowodowana jakąś głupotą lub grzechem z jego strony,
i czy rzeczywiście Hiob urodził się po to cierpieć?

Elifaz dalej wyjaśnia, że ​​niedola i kłopoty nie pojawiają się znikąd niczym rośliny wyrastające z ziemi. Jego sugestia jest taka, że ​​cierpienie ma przyczynę poza ziemską i nie pojawia się przypadkowo w życiu człowieka. Elifaz próbuje dalej sugerować, że bolesne cierpienie Hioba musi mieć jakiś ukryty powód lub przyczynę.

"Tak, człowiek jest zrodzony do niedoli, jak iskry wzlatujące w górę." Elifaz uważa, że przeznaczeniem człowieka jest cierpienie. Stwierdza, że ​​tak jak iskry naturalnie lecą w górę z ognia, tak też kłopoty są nieuniknioną częścią ludzkiego życia.

Komentarze

Popularne posty