Hioba 13: 1-5
"Oto to wszystko widziało moje oko i słyszało moje ucho, i zrozumiało. Tak jak wy to rozumiecie – ja także to wiem; ja nie jestem od was gorszy. Ale ja chciałbym przemówić do Wszechmogącego i pragnę prawować się z Bogiem. Ale wy jesteście rzecznikami kłamstwa, wszyscy jesteście marnymi [bezwartościowymi] lekarzami. Oby ktoś uczynił, abyście całkowicie zamilkli. Będziecie cichymi, a będzie to dla was ku mądrości." TNP
"Patrz, wszystko to widziało oko moje, słyszało ucho moje i zamiarkowało sobie! Co wam wiadomo, wiem i ja, nie jestem pośledniejszy od was. Wszakże chciałbym do Wszechmocnego przemówić, a rozprawić się z Bogiem bym pragnął. Bo zaprawdę wy, zlepiaczami tylko fałszu jesteście, marnymi pocieszycielami społem. O, gdybyście raczej zupełnie milczeli, to mogłoby to wam za mądrość uchodzić!" Cylkow
"Oto wszystko to widziało moje oko, słyszało moje ucho – i zrozumiało to. To, co wy wiecie, wiem i ja, nie odpadam w tym od was. Lecz ja chciałbym przemówić do Najwyższego i pragnąłbym coś z Bogiem wyjaśnić. Wy natomiast jesteście rzecznikami kłamstwa, marnymi wszyscy jesteście lekarzami. Obyście całkiem zamilkli, poczytano by wam to za mądrość!" Przekład dosłowny
„Moje oczy widziały to wszystko [o czym Hiob mówi w poprzednim rozdziale], moje uszy słyszały i zrozumiały”. Hiob kieruje mocne słowa do przyjaciół, którzy źle ocenili jego sytuację, a nawet uznali go za bezrozumnego ignoranta.
Elifaz, Bildad i Sofar, przychodzą, aby go pocieszyć, ale ostatecznie oskarżają go o grzech, zakładając, że jego cierpienie jest bezpośrednim skutkiem złego postępowania i niewyznanego grzechu.
Hiob odpowiada na oskarżenia swoich przyjaciół. Mowa Hioba jest tutaj wyrazem rozgoryczenia i bezsilności. Jest zmęczony tym, że przyjaciele mówi do niego z góry i że jest przez nich niezrozumiany. Zna te same prawdy o Bogu, co oni i nie zasługuje na ich protekcjonalne osądzanie.
Elifaz, Bildad i Sofar, przychodzą, aby go pocieszyć, ale zamiast tego oferują mu nieprzydatne rady, sugerując, że cierpienie Hioba musi być wynikiem jakiegoś ukrytego grzechu.
Przyjaciele Hioba mieli bardzo sztywny, zero-jedynkowy pogląd na sprawiedliwość Boga: jeśli cierpisz, to dlatego, że zgrzeszyłeś. Hiob kwestionuje tę ideę, podkreślając, że nawet przy wiedzy, którą wszyscy wokoło mają o Bogu, istnieją tajemnice i zawiłości, których nie da się łatwo wyjaśnić.
Hiob nie chce już więcej słuchać przybyłych mędrców, ani też prowadzić z nimi jałowego sporu.... Chce żeby zamilkli, pragnie zwrócić się teraz do Boga „Ale ja pragnę mówić do Wszechmogącego i przedstawić moją sprawę Bogu”.
Hiob wyraża głębokie pragnienie, aby przedstawić swoją sprawę bezpośrednio Bogu. Po wysłuchaniu rad i oskarżeń swoich przyjaciół, Hiob jest zdesperowany ich ograniczonym zrozumieniem jego cierpienia. Chce wyjść poza ich oskarżenia i szukać odpowiedzi u Tego, który posiada prawdziwą wiedzę, mądrość i sprawiedliwość. Tęsknota Hioba, aby „mówić do Wszechmogącego”, ujawnia jego zaufanie do sprawiedliwości Boga, nawet jeśli nie rozumie, dlaczego cierpi.
Wierzy, że jeśli może przedstawić swoją sprawę bezpośrednio Bogu, znajdzie jasność, a może nawet usprawiedliwienie. Gotowość Hioba do zaangażowania się w ten sposób w rozmowę z Bogiem pokazuje jego głęboką wiarę w Bożą sprawiedliwość, pomimo jego rozgoryczenia i bólu.
W całej księdze przemówienia Hioba są wypełnione mieszanką żalu, desperacji frustracji i zaufania, co czyni je głęboko ludzkimi i zrozumiałymi.
Pan Bóg w Księdze Izajasza, zachęca do prawowania się z nim; "Chodźcie, rozstrzygnijmy tę sprawę”, mówi Pan. „Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg zbieleją”. Izajasza 1:18 Podobnie Jeremiasz; „Zawsze jesteś sprawiedliwy, Panie, gdy wnoszę sprawę przed Ciebie. A jednak chcę z Tobą pomówić o Twojej sprawiedliwości.” Jeremiasza 12:1.
Hiob daje nam przykład, że w trudnej sytuacji możemy bezpośrednio przedstawić Bogu nasze najgłębsze obawy, nasza bezradność i pytania. Pragnienie Hioba, aby rozmawiać z Wszechmogącym, uczy nas, że Bóg jest dostępny, nawet gdy jesteśmy zdezorientowani lub cierpimy. Nie musimy ukrywać naszych wątpliwości ani zmagań; zamiast tego możemy być szczerzy wobec Boga i ufać, że nas wysłucha.
Hiob czuje się głęboko niezrozumiany przez swoich przyjaciół i używa kąśliwego języka, aby wyrazić swoje rozczarowanie nimi.
Hiob oskarża swoich przyjaciół o to, że nie są pomocni i kłamią w próbach wyjaśnienia jego cierpienia. Cylkow to pięknie ujął w słowach "jesteście tylko zlepiaczami fałszu". Jego przyjaciele spędzili dużo czasu, próbując przekonać Hioba, że jego cierpienie było spowodowane ukrytym grzechem, ale Hiob stanowczo odrzuca ich oskarżenia. Mówi, że „oczerniają go kłamstwami” i nazywa ich „lekarzami bezwartościowymi”, co oznacza, że zamiast leczyć lub pomagać, tylko pogorszyli jego sytuację swoimi fałszywymi radami.
Podobnie jak lekarz, który stawia błędną diagnozę i leczenie, może wyrządzić tym więcej szkody niż pożytku, tak błędne rady jego przyjaciół wyrządzają więcej szkody jego duchowi. Hiob traktuje ich jako lekarzy, to jest bardzo interesujące. Być może oprócz paplaniny, jako starożytni mędrcy trudnili się leczeniem ludzi, choćby jako doradcy. Ale ich w ogóle, nie interesuje choroba i fizyczne cierpienie Hioba
„Słowa lekkomyślnych ranią jak miecze, lecz język mądrych leczy”. Księga Przysłów 12:18
Hebrajski czasownik „rapha” oznacza przede wszystkim „leczyć” lub „przywracać zdrowie”. Jest używany w kontekście uzdrawiania fizycznego, przywracania emocjonalnego i odnowy duchowej. Termin ten może odnosić się do uzdrawiania jednostek, narodów, a nawet ziemi. Przekazuje ideę przywracania całości lub pierwotnego stanu dobrego samopoczucia.
W starożytnym Izraelu uzdrawianie było często postrzegane jako akt boski, a Bóg był ostatecznym uzdrowicielem. Izraelici wierzyli, że dolegliwości fizyczne mogą być powiązane ze stanami duchowymi, a zatem uzdrawianie było nie tylko przywróceniem fizycznym, ale także odnową duchową.
Dalej Hiob bez ogródek mówi swoim przyjaciołom, że lepiej byłoby, gdyby milczeli. Po wysłuchaniu ich błędnych i krzywdzących przemówień dochodzi do wniosku, że ich milczenie świadczyłoby o większej mądrości niż ich słowa. Zwrot „Oby ktoś sprawił, abyście całkowicie zamilkli", podkreśla rozdrażnienie Hioba niekończącą się paplaniną jego przyjaciół.
Zamiast udzielać płytkich odpowiedzi, wykazaliby się większym zrozumieniem i współczuciem, gdyby po prostu milczeli. Kiedy ktoś cierpi, naszym pierwszym odruchem może być udzielenie wyjaśnień lub porad, ale często ludzie w tak dramatycznych sytuacjach, najbardziej potrzebują naszej cichej obecności i empatii.
Komentarze
Prześlij komentarz