Hioba 16: 11-14
" Bóg wydał mnie w rękę przewrotnego i wtrącił mnie w ręce niegodziwych. Żyłem w spokoju, lecz On mnie skruszył; schwytał mnie za kark i roztrzaskał mnie, i postawił mnie sobie za cel. Otoczyli mnie Jego łucznicy; przeszywa moje nerki i nie żałuje, wylewa na ziemię moją żółć. Rozbija mnie, dokonując we mnie wyłomu za wyłomem; biegnie na mnie jak wojownik." TNP
"Wydał mnie Bóg przewrotnym, a w ręce niegodziwych wtrącił mnie. Żyłem spokojnie - a skruszył mnie, i pochwycił za kark mój, i
wstrząsnął mną i postawił mnie za cel sobie. Okrążają mnie strzały
Jego, bez litości rozdziera nerki moje, wylewa na ziemię żółć moją. Porażeniem za porażeniem razi mnie, rzucił się na mnie jako mocarz." Cylkow
"Bóg wydał mnie niesprawiedliwemu i wyżął mnie rękami bezbożnych. Żyłem beztrosko, lecz On mnie skruszył, schwytał za kark i zdruzgotał mnie, i postawił mnie sobie za cel. Otaczają mnie Jego łucznicy, rozłupuje moje nerki – nie oszczędza, wylewa na ziemię moją żółć. Przebija się przeze mnie raz za razem i biegnie na mnie jak wojownik." Przekład dosłowny
Hiob uskarża się, że Bóg dotykając go odrażającą chorobą, pozbawił go sił i nadziei, uwięził go w schorowanym, pomarszczonym ciele, a ludzie odwrócili się od niego sprawiając, że jest osamotniony. Porównuje gniew Boży do drapieżnego zwierza, które czyha aby złapać i rozszarpać swoją ofiarę lub zgrają napastników, która go otoczyła, nie szczędząc mu niesłusznych oskarżeń, szyderstw i obelg
"Gdybym jednak ją podniósł, zapolujesz na mnie jak lew i znów na mnie okażesz swą niezwykłość! Rozbudzasz swą wrogość do mnie, wzmagasz nade mną swój gniew, jakby z nowymi siłami przypuszczasz na mnie atak!" H 10: 16,17
Hiob żali się dalej... Czuje, jakby Bóg porzucił go i wydał w ręce [szpony] złoczyńców i pozwolił niegodziwym ludziom przejąć kontrolę nad jego życiem. Hiob nie tylko cierpi z powodu osobistych strat i bólu fizycznego, ale teraz czuje, że Bóg pozostawił go bezbronnym, podatnym na tych, którzy życzą mu krzywdy.
"Żyłem w spokoju, lecz On mnie skruszył; schwytał mnie za kark i roztrzaskał mnie..."
Hiob wspomina o tym, jak jego życie było kiedyś spokojne i dostatnie, ale wszystko nagle się zmieniło, gdy nadeszło nieszczęście. Hiob czuje, że Bóg go "schwytał" i „zmiażdżył” – fizycznie, emocjonalnie i duchowo. Opisuje, że został „złapany za kark i zmiażdżony”, używając mocnych słów, aby przekazać swoje poczucie bezradności. „Uczynił mnie swoim celem” sugeruje, że Hiob czuje się wyróżniony przez Boga do kary, chociaż nie wie dlaczego.
I ponownie możemy zacytować Treny Jeremiasza, które jak już wcześniej zauważyliśmy, są bardzo podobne w swoim nastroju do Księgi Hioba. W Trenach 3:4 czytamy; „Sprawił, że skóra moja i ciało moje się zestarzały, i kości moje połamał”. Ten werset odzwierciedla podobne uczucie fizycznego i duchowego złamania przez Boga.
Hiob czuje, jakby „łucznicy” Boga, Boży sąd i gniew, atakowali go z każdej strony, nieustannie wystrzeliwując strzały w jego ciało. Odniesienie do przebicia nerek i wylania żółci oddaje głębię jego wewnętrznego bólu. W starożytności nerki i żółć były postrzegane jako centra emocji i witalności. Hiob czuje, że jego życie zostaje z niego wysysane i wierzy, że to Bóg pozwala na ten atak. Jego opis pokazuje, jak bardzo czuje się przytłoczony intensywnością swojego cierpienia, zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie.
Hiob czuje, że sam Bóg stoi za jego cierpieniem, ale szersza narracja Biblii pokazuje, że chociaż Bóg dopuszcza cierpienie, nie zawsze jest to bezpośrednia kara lub akt okrucieństwa.
Metafora „łuczników” otaczających go tworzy żywy obraz bycia atakowanym, a konkretne odniesienie do jego nerek i żółci podkreśla głębię jego cierpienia. Hiob nie mówi tylko o bólu fizycznym — opisuje emocjonalny i duchowy koszt, jaki jego cierpienie na nim wywiera. Obraz jego żółci rozlewającej się na ziemię przekazuje poczucie całkowitego spustoszenia.
Lamentacje 3:12-13 – „Naciągnął łuk i uczynił mnie tarczą dla swoich strzał, przeszył serce moje strzałami ze swojego kołczanu”. Ten fragment z Lamentacji odzwierciedla uczucie Hioba, że jest atakowany przez Boga.
„Wciąż napada na mnie, rzuca się na mnie jak wojownik” Cios za ciosem "Rozbija mnie, ranę za raną; naciera na mnie jak olbrzym." UBG Bóg zdobywa wyłom za wyłomem, Boża ognista kula, już pędzi za ognistą kulą i jeszcze kolejna kula burzy życie, zdrowie, ciało Hioba.
Hiob spostrzega Boga jako agresora, który wielokrotnie go atakuje, „napada” na niego i „rzuca się” na niego, jakby w bitwie. Hiob czuje się przytłoczony swoimi cierpieniami, jakby były nieustanne i nadchodziły z każdej strony. Język, którego używa Hiob, pokazuje, że jego ból jest nie tylko ciągły, ale także odczuwany jako osobisty, jakby Bóg aktywnie go ścigał z niszczycielską siłą. Hiob wyraża głębokie emocjonalne i duchowe wyczerpanie, które wynika z poczucia, że ciosy cierpienia nigdy się nie kończą.
Hiob używa, takich dosadnych porównań aby przekazać intensywność swoich cierpień. Powtarzanie akcji w „raz po raz” i „rzuca się na mnie” daje słuchaczom, bliźnim z sąsiedztwa, i nam czytelnikom poczucie, jak ciągłe, intensywne i wyczerpujące jest cierpienie Hioba. Obraz w którym Bóg jest przedstawiony jako wojownik, podkreśla również poczucie bezsilności i bezbronności Hioba. Widzi siebie jako ofiarę w bitwie, której nie może wygrać. Ten żywy opis, pomaga zrozumieć głębię bólu Hioba. Czy to wywrze jakiś wpływ na pocieszycieli Hioba?
„Gniew Twój ogarnął mnie, a strach Twój mnie zniszczył”. Psalm 88:16
Komentarze
Prześlij komentarz