Iskierka nadziei.... Hioba 16: 18-22

"O, ziemio, nie zakrywaj mojej krwi i niech nie znajdzie się miejsce dla mojego krzyku! Jednak teraz – spójrz, mój świadek jest w niebiosach, mój obrońca na wysokościach.  Moi przyjaciele szydzą ze mnie, ale moje oko wylewa łzy ku Bogu.  Oby ktoś rozstrzygnął spór człowieka z Bogiem, a syna człowieka ze swoim przyjacielem!  Gdy przyjdą odliczone lata, pójdę ścieżką, z której nie powrócę." TNP

"O ziemio, nie zakrywajże krwi mojej! Niechaj nie znajdzie spoczynku skarga moja!  Już i teraz świadek mój w niebiosach, a orędownik mój w wysokościach.  Naśmiewają się zemnie przyjaciele moi - ku Bogu spogląda łzawe oko moje. ₂₁ Aby rozstrzygnął spór człowieka z Bogiem, a między synem Adama a bliźnim swoim. Albowiem lata już nieliczne przyjdą, a ścieżką po której nie wrócę, odejść muszę." Cylkow

"O ziemio, nie zakrywaj mojej krwi i niech nie znajdzie się miejsce dla mojego krzyku! Już teraz mam świadka w niebiosach i swego poświadczającego na wysokościach. Moimi prześmiewcami )są moi przyjaciele, ku Bogu kapią (łzami) moje oczy, aby rozstrzygnął między człowiekiem a Bogiem, między synem człowieczym a jego bliźnim,  gdyż minie tylko kilka lat, a wejdę na ścieżkę, z której nie ma powrotu." Przekład dosłowny


Prosząc ziemię, aby nie zakrywała jego krwi, Hiob używa metafory, aby powiedzieć, że chce, aby jego cierpienie i niewinność zostały zauważone i niezapomniane – nie chce, aby jego ból został ukryty a krzyk zagłuszony. Odniesienie do krwi może symbolizować niesprawiedliwie odebrane życie, a krzyk Hioba oznacza, że ​​niesprawiedliwość, której doświadcza, nie pozostanie niezauważona. Ta Księga jest realizacją jego testamentu...

W starożytności obraz krwi wołającej z ziemi miał głębokie znaczenie. Ta idea pojawia się po raz pierwszy w Księdze Rodzaju 4:10, gdzie Bóg mówi Kainowi, że krew Abla woła z ziemi po tym, jak Kain go zamordował. Symbolizuje wezwanie do sprawiedliwości i naprawienia krzywd. W przypadku Hioba czuje się on porzucony przez przyjaciół, niezrozumiany przez osoby wokół niego i dotknięty wielkim cierpieniem bez powodu. Używa tej potężnej przenośni, aby wyrazić swoje pragnienie, aby jego wołania o sprawiedliwość i cierpienie nie zostały zignorowane ani odrzucone.

Iskierka nadziei...

A nawet gdyby tutaj na ziemi o moim cierpieniu ludzie zapomnieli to; "mój świadek jest w niebie, a mój obrońca na wysokościach”.

Wierzy, że sam Bóg jest jego obrońcą, który staje w jego obronie w niebiańskim sądzie. Jest to potężne oświadczenie wiary pośród przytłaczającego bólu i zagubienia Hioba. Hiob nie do końca rozumie, dlaczego cierpi, ale ufa, że ​​Bóg widzi i zna prawdę i ostatecznie go usprawiedliwi. Jego nadzieja nie leży w ziemskiej sprawiedliwości, ale w sprawiedliwości, która pochodzi od Boga.

Wczasach Hioba rola obrońcy lub mediatora była niezbędna w sporach prawnych, a Hiob stosuje tę koncepcję do swojej relacji z Bogiem, ufając, że Bóg będzie go bronił, nawet gdy inni go oskarżają.

Przyjaciele Hioba przyjęli rolę oskarżycieli, nalegając, że jego cierpienie musi być wynikiem grzechu. Ale Hiob odpowiada, że ​​jego prawdziwy świadek i obrońca nie jest na ziemi, ale w niebie. Patrzy poza ludzkie opinie i ziemską sprawiedliwość na ostateczną sprawiedliwość, która pochodzi od Boga.

Użycie „nawet teraz” sugeruje, że Hiob wierzy, że Bóg aktywnie uczestniczy w jego obronie, nawet jeśli dowody jego cierpienia wydają się wskazywać na coś przeciwnego.

Hiob często płacze. Od płaczu ma zaczerwienione oczy. Płacze dlatego, że ludzie których uważał za przyjaciół, gardzą nim i szydzą z niego,

Hiob mówi dalej, potrzebuję kogoś, kto będzie pośredniczył między Bogiem a mną, tak jak człowiek pośredniczy między człowiekiem a bliźnim. A dosłownie;  Oh, aby można było prosić Boga o pomoc dla człowieka, tak jak człowiek prosi o pomoc dla swego bliźniego.

Pamiętajmy stale o czym Hiob mówił we wcześniejszej mowie?  Żalił się, że nie ma między nim a Bogiem rozjemcy, który mógłby położyć rękę na nas obu. H 9:33

Hiob wyraża swoją głęboką tęsknotę i nadzieję na zrozumienie i pomoc ze strony niebiańskiego orędownika, kogoś, kto stoi między nim a Bogiem. Kiedy płacze i wylewa swoje serce przed Bogiem, wzywa tego pośrednika, którego postrzega jako przyjaciela, aby wstawił się za nim przed Bogiem. Hiob jest głęboko świadomy swojego bólu i czuje się odizolowany od ludzi wokół siebie, ale wierzy, że jest ktoś – prawdopodobnie sam Bóg – kto będzie go bronił. Idea orędownika jest centralna dla nadziei Hioba na sprawiedliwość i ulgę w cierpieniu. Nawet pośród swoich prób Hiob patrzy poza swoje bezpośrednie okoliczności i ufa wyższemu, niebiańskiemu orędownikowi.

Hiob pragnie jakiegoś mediatora – kogoś, kto mógłby stanąć między nim a Bogiem i bronić jego sprawy. Hiob czuje się przytłoczony swoim cierpieniem i poczuciem, że Bóg jest odległy, a może nawet zły na niego. Tęskni za kimś, kto będzie go reprezentował przed Bogiem i pomoże mu zasypać przepaść, którą odczuwa między sobą a swoim Stwórcą. Hiob porównuje tego mediatora do kogoś, kto rozstrzyga spory między sąsiadami, pokazując, że szuka kogoś, kto może mówić w jego imieniu uczciwie i ze zrozumieniem. Wołanie Hioba ujawnia jego poczucie bezradności i głębokie pragnienie połączenia i pojednania z Bogiem.

Hiob czeka na śmierć, wypatruje jej z utęsknieniem. Wcześniej oświadczył, że gdyby umarł, odpoczywałby teraz z królami i dostojnikami ziemi. 

W czasach, gdy żył Hiob, śmierć była postrzegana jako podróż do Szeolu, miejsca zmarłych, które uważano za mroczną egzystencję, w której ludzie byli odcięci od żywych. Ludzie postrzegali życie jako kruche i krótkie, a przemyślenia Hioba na temat śmierci były typowe dla sposobu myślenia starożytnego świata.

Fraza „ścieżka bez powrotu” odnosi się do ostateczności śmierci, którą Hiob uważa za nieuniknioną.
Jego słowa wyrażają poczucie rezygnacji, a zarazem akceptacji, że jego czas na ziemi jest krótki. Hiob jest zmęczony i po całym cierpieniu, którego doświadczył, czuje, że śmierć jest blisko. Nie wie, kiedy jego cierpienie się skończy, ale jest pewien, że śmierć nadchodzi, a gdy już nadejdzie, nie ma powrotu.


Przyznanie się Hioba, że ​​jego życie dobiega końca, przypomina nam, że wszyscy mamy ograniczony czas na ziemi i że śmierć jest rzeczywistością każdego człowieka. To uznanie śmiertelności skłania nas do myślenia o tym, co następuje po śmierci i naszej relacji z Bogiem. Dla Hioba myśl o śmierci przynosi zarówno smutek, jak i tęsknotę za sprawiedliwością.

"Bo ja wiem, że mój Odkupicie żyje i że (jako) ostatni stanie nad prochem,  a potem, gdy zniszczą już moją skórę, to (uwolniony) od swego ciała będę oglądał Boga." H 19: 15,26

Komentarze

Popularne posty