Hioba 19: 10-13

"Niszczy mnie zewsząd – i ginę; moją nadzieję wyrwał jak drzewo.  I sprawił, że zapłonął swoim gniewem przeciwko mnie i uważa mnie za jednego ze swoich wrogów.  Podeszły razem Jego hufce i przygotowały podejścia przeciwko mnie na swoich drogach, i rozbiły obóz dokoła mojego namiotu. Moich braci oddalił ode mnie, a moi znajomi również stronią ode mnie." TNP

"Skruszył mnie dokoła, abym zginął, i wyrwał jako drzewo nadzieję moję.  Rozpalił przeciw mnie gniew Swój, a policzył mnie między wrogów Swoich. Społem nadciągnęły hufce Jego, utorowały sobie drogę ku mnie, i rozłożyły się dokoła namiotu mego. Braci moich odemnie oddalił, a przyjaciele moi stronią mnie." Cylkow

"Bije we mnie zewsząd – i odchodzę, jak drzewo wyrwał mą nadzieję. Uniósł się na mnie gniewem i potraktował mnie tak, jakbym był (jednym) z Jego wrogów.  Nadciągnęły razem Jego hufce, przygotowały podejścia przeciwko mnie na swych drogach i obległy zewsząd mój namiot.  Oddalił ode mnie moich braci, a moi znajomi potraktowali mnie jak całkiem obcego." Przekład dosłowny 


W Psalmie pierwszym czytamy, że człowiek sprawiedliwy, bogobojny i prawy jest błogosławiony. Jest "on bowiem jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje swój owoc w swoim czasie; jego liść nie zwiędnie i wszystko, co robi, powiedzie się." Tymczasem, te słowa nijak się, na ten moment, mają do sytuacji Hioba. Ten zamiast bujnie rosnąć, został przez Boga wyrwany z korzeniami. Hioba nadal skarży się Na Boga, że go niszczy, wyrywa, uważa go za swojego wroga. Skierował przeciw niemu zbrojną armię i oblega jak twierdzę. Wreszcie, że spowodował, że rodzina i bliźni z sąsiedztwa odsunęli się od niego, pozostawiając go samemu sobie w jego cierpieniu.  Z perspektywy Hioba wydaje się, że Bóg go opuścił i całkowicie zniszczył jego życie.

„Rozdziera mnie zewsząd, aż zniknę, wyrywa moją nadzieję jak drzewo”.  W tym wersecie Hiob opisuje, jak bardzo czuje się niszczony przez działania Boga. Obraz rozdzierania „zewsząd” oddaje całość cierpienia Hioba – czuje, że jego życie, dzieci, majątek, autorytet są rozrywane kawałek po kawałku, pozostawiając go z niczym. Hiob porównuje również utratę nadziei do wyrwanego z korzeniami drzewa.
Hebr. 'iteseni' znaczy, zniszczyć, rozbić zburzyć coś, rozwalić, zrównać z ziemią np. budowlę. A 'wajnasach' znaczy wyrwać roślinę z korzeniami. Ten obraz jest bardzo mocny i wymowny, ponieważ drzewo, raz wyrwane z korzeniami, nie może odrosnąć; jest symbolem trwałego zniszczenia. Hiob czuje, że wszystko, co kiedyś dawało mu nadzieję i stabilność, zostało mu wyrwane, pozostawiając go całkowicie opuszczonym i bez żadnego poczucia pomyślnej przyszłości lub "zazielenienia się".

Podobna myśl o Bożym wyrwaniu i wykorzenieniu jest zawarta w Psalmie 52. Jest tu jednak mowa o zniszczeniu ludzi złych, podstępnych i przewrotnych i niesprawiedliwych kłamców. Wiemy dobrze, że Hiob takim nie był. Lecz jego przyjaciele - oskarżyciele taką właśnie mieli opinię o nim... wyrwanym z korzeniami mocarzu.

"Czemu chlubisz się złem, mocarzu? Miłosierdzie Boże trwa nieustannie. Twój język knuje przewrotność, ostry jak brzytwa, działający podstępnie. Miłujesz zło bardziej niż dobro i kłamstwo bardziej niż mowę sprawiedliwą. Miłujesz wszelkie słowa szkodliwe, podstępny języku. Dlatego Bóg zniszczy cię na wieki, pochwyci cię i wyrwie z namiotu, i wykorzeni cię z ziemi żyjących." Psalm 52:5

Dalej  Hiob uskarża się, że czuje się tak,  jakby Bóg traktował go jak wroga. Jego cierpienie jest tak intensywne, że wydaje mu się, że Bóg jest na niego zły, zapłonął gniewem, chociaż Hiob wie, że nie zrobił nic, aby zasłużyć na taki srogi gniew. Poczucie Hioba, że jest traktowany jak wróg, potęguje jego głębokie zagubienie i ból. W umyśle Hioba gniew Boga „płonie” przeciwko niemu, co nasila emocjonalne i duchowe zawirowania, których doświadcza. Ważne jest, aby pamiętać, że Hiob nie wie, dlaczego te rzeczy mu się przytrafiają – czuje się porzucony i zaatakowany, a ten werset odzwierciedla jego zmagania ze zrozumieniem, w jaki sposób Bóg mógł pozwolić, aby takie cierpienie pojawiło się w jego życiu.

Ten fragment mowy Hioba uczy nas to, że cierpienie nie zawsze jest wynikiem gniewu lub osądu Boga. Czasami sprawiedliwi ludzie cierpią z powodów, które nie są dla nich od razu jasne. Ten fragment przypomina nam, że nasze postrzeganie działań Boga może być ograniczone przez nasze otaczające nas okoliczności. Chociaż Hiob miał wrażenie, że Bóg traktuje go jak wroga, wiemy jednak, że perspektywa Boga jest o wiele szersza, a Jego cele w cierpieniu Hioba są częścią o wiele większego planu.

„Z powodu Twojego gniewu nie ma zdrowia w mym ciele, nie ma zdrowia w mych kościach z powodu mojego grzechu. Moja wina przytłoczyła mnie jak ciężar zbyt ciężki do uniesienia”. Psalm 38:3-4  Psalm ten odzwierciedla podobne uczucie przytłoczenia gniewem Boga, chociaż w przypadku Psalmisty jest ono powiązane z jego własnym grzechem. Podobnie jak Hiob, również autor Lamentacji wyraża poczucie cierpienia, udręki z powodu gniewu i rózgi w ręku Boga.  „Ja jestem człowiekiem, który zaznał udręki od rózgi gniewu Pańskiego. Wygnał mnie i sprawił, że chodzę w ciemności, a nie w świetle”. Treny 3:1-3

W wierszu dwunastym Hiob używa bardzo wymownej i poetyckiej metafory, aby opisać, jak bardzo czuje się przytłoczony swoim cierpieniem. Wyobraża sobie siły Boże – Jego „wojska” – otaczające go, budujące wał oblężniczy i oblegające jego życie, które jest niczym ufortyfikowanym miastem broniącym się przed potężnym atakiem. Obraz oblężenia przekazuje ideę nieustannej, nieuniknionej presji. Hiob czuje się uwięziony i otoczony ze wszystkich stron, bez ucieczki przed cierpieniem, „Namiot” reprezentuje jego życie osobiste, jego dom, jego świat  – wszystko, co cenił i co było mu drogie. To wszystko zostało teraz zaatakowane przez - Jego hufce.

Kiedy armia oblegała miasto, otaczała je, odcinając dostawy i zamykając mieszkańców w środku. Wojsko budowało również machiny i konstrukcje wojenne, aby wspiąć się na mury i naruszyć obronę miasta. Było to przerażające i przytłaczające doświadczenie dla tych, którzy byli w środku. Hiob odwołuje się do tego znanego obrazu, aby opisać swoje poczucie beznadziei. Czuje, że jego życie jest oblężone przez samego Boga, bez wyjścia, bez możliwości ucieczki, ocalenia...

Z perspektywy Hioba wydaje się, że Bóg aktywnie działa przeciwko niemu, ale z szerszej historii wiemy, że Bóg nie jest wrogiem Hioba. Zamiast tego Bóg wykorzystuje cierpienie Hioba dla większego celu – takiego, którego Hiob jeszcze nie widzi.

Podobnie jak Hiob, autor Trenów używa obrazu oblężenia, aby opisać intensywne cierpienie i uczucie bycia oblężonym przez niedolę.  „Oblega mnie i otacza goryczą i niedolą”. Treny 3:5

W wierszu trzynastym Hiob opisuje głęboką izolację, którą odczuwa w wyniku swojego cierpienia. Żali się, że ​​jego rodzina i przyjaciele oddalili się od niego. Nie oferują mu już pocieszenia, a on czuje się porzucony przez tych, którzy są mu najbliżsi. To zwiększa emocjonalny i duchowy ciężar próby Hioba, ponieważ Hiob nie tylko mierzy się z fizycznym bólem i stratą, ale także z druzgocącą samotnością wyobcowania od swojej społeczności. Hiob interpretuje to porzucenie jako część tego, na co Bóg pozwolił w swoim życiu. Czuje, jakby działania Boga odsunęły jego bliskich, pozostawiając go osamotnionym w jego nieszczęściu.

Psalm 88:8 odzwierciedla podobne uczucie izolacji i porzucenia, w którym Psalmista czuje się całkowicie odcięty od bliskich. „Zabrałeś mi moich najbliższych przyjaciół i uczyniłeś mnie dla nich odrażającym. Jestem uwięziony i nie mogę uciec.”

Wniosek:

Uczucie rozpaczy i osamotnienia Hioba są prawdziwe, a jego szczere pełne bólu i rozpaczy  skargi są zrozumiałe, ale nie odzwierciedlają pełnego obrazu planów Boga. Ten fragment mowy Hioba zachęca wierzących do zmagania się z tajemnicą cierpienia, uznając, że nasza nadzieja nie ma korzeni w ziemskich okolicznościach, ale w ostatecznych zamierzeniach Boga, które często wykraczają poza to, co możemy zobaczyć lub pojąć.

Komentarze

Popularne posty