Ludlul bēl nēmeqi - Poemat o cierpiącym sprawiedliwym
Mity o potopie w różnych kulturach, choć różnią się
szczegółami, mają wspólny element: opisy kataklizmu, który doprowadził do
zalania ziemi. Wielu naukowców
uważa, że legendy te mogą być związane z rzeczywistymi katastrofami naturalnymi.
Podobnie jest w przypadku stworzenia świata i istnienia raju. Mity wielu kultur
potwierdzają ideę raju i stworzenia świata przez byt najwyższy, choć opisy i
szczegóły różnią się między nimi. W
mitologii wielu kultur, świat powstaje z chaosu lub pustki, a bóstwa kształtują
go i wprowadzają porządek, a także tworzą pierwsze istoty żywe, w tym ludzi.
Interesującą nas kwestią jest to, że historia biblijnego Hioba pokrywa się ze starożytnym
poematem o cierpiącym sprawiedliwym.
Poemat o cierpiącym sprawiedliwym człowieku – starożytny poemat babiloński
o charakterze pesymistycznym, którego treść dotyczy nieszczęść, jakie
spotkały pobożnego możnowładcę po opuszczeniu go przez bogów. Utwór
wyrażał stosunek społeczeństwa babilońskiego do czynów dobrych i złych.
Poemat został napisany w języku akadyjskim pismem klinowym na czterech tabliczkach glinianych. Prawdopodobnie tekst pierwotnie liczył pięćset wierszy. Powstał w okresie panowania dynastii kasyckiej, na co wskazują jego walory literackie. Utwór ma formę monologu, który wygłasza jeden z babilońskich możnowładców. Uważa się, że utwór ten powstał za panowania kasyckiego króla Babilonu Nazi-Maruttaša (ok. 1307–1282 p.n.e.), o którym mowa w wierszu 105 tabliczki IV.
Nazwa utworu Ludlul bēl nēmeqi pochodzi od pierwszego wiersza tekstu. W tłumaczeniu brzmi Chcę sławić boga mądrości. Tytuły Poemat o cierpiącym sprawiedliwym, Poemat o cierpiącym sprawiedliwym człowieku czy Babiloński Hiob
nawiązują do ogólnej treści utworu, choć analogia zawarta w ostatnim z
nich jest nieadekwatna: mimo iż treść poematu poświęcona jest problemom
nieszczęść i cierpienia, podobnie jak Księga Hioba, babiloński utwór nie dorównuje biblijnemu pod względem głębi duchowej.
Człowiek sprawiedliwy, wielmoża babiloński, został dotknięty przez nieszczęścia. Opuścili go bogowie, co wywołało gniew króla. Znajomi i bliscy odwrócili się od niego, wyrzucając go poza swoje środowisko. Opętały go demony, sprowadziły na niego choroby, z których kapłani i zaklinacze nie potrafili go wyleczyć.
Wyrzutek uczynił więc rachunek sumienia. Nie dopatrzył się w swoim życiu czynów niepobożnych, bowiem modlił się, składał ofiary, brał udział w procesjach, szanował króla. Ponieważ czuł się niewinnym, doszedł do wniosku, że być może to, co ludzie uważali za dobro, według bogów uchodziło za zło.
W okresie pierwszej dynastii babilońskiej
do poematu zostało dopisane nowe zakończenie. Sprawiedliwemu przyśniły
się trzy sny. W pierwszym przyszedł do niego piękny młodzieniec (brak
zachowanego tekstu ze słowami, którymi się zwrócił do nieszczęśnika). W
drugiej wizji inny młodzieniec odprawiał nad nim egzorcyzmy.
W ostatnim śnie ukazały mu się kolejno dwie postacie: dostojna kobieta,
która przyrzekła mu wyleczenie oraz obiecujący szczęście zaklinacz z
tabliczką Marduka.
Bóg ulitował się nad chorym. Człowiek odzyskał zdrowie, majątek i dobre imię. Zakończenie utworu stanowiło odwiedzenie przez sprawiedliwego człowieka świątyni Marduka.
Muzeum Luwr (depozyt z British Museum)
Tłumaczenie Ludlul Bel Nemeqi Alan Lenzi Uniwersytet Pacyfiku,
Komentarze
Prześlij komentarz