Hioba 22: 4-9

"Czy będzie cię karał za twoją bogobojność? Czy wnosi przeciwko tobie sprawę w sądzie?  Czy twoja niegodziwość nie jest wielka i nie mają końca twoje nieprawości? Gdyż bez powodu brałeś zastaw od twoich braci, a półnagich obdzierałeś z szat. Nie dałeś wody zmęczonemu i odmówiłeś chleba głodnemu. Lecz dla człowieka silnego była ziemia, a poważany mieszkał w niej. Wdowy odprawiłeś z niczym, a ramiona sierot miażdżyłeś." TNP

 "Czyżby dla bogobojności twojej cię karcił, alboż dlatego wszczynał sprawę z tobą? Czyż nie jest raczej wielką niecność twoja, a nieskończone przewinienia twoje?  Zapewneś tradował braci twych bezprawnie, a obdzierał z szat nawpół nagich.  Nie podałeś nawet wody znużonemu, a głodnemu odmówiłeś chleba. Człowiekowi pięści - do niego należała ziemia, a kto powagi zażywał osiadł na niej. Wdowy wszakże wypędzałeś z próżną dłonią, a ramiona sierot zmiażdżone zostały." Cylkow

"Czy karze cię z powodu twej bogobojności? Czy końca twoim przewinieniom? pozywa cię za nią na sąd? Czy to raczej twoja niegodziwość nie jest wielka i nie ma końca twoim przewinieniom Gdyż bez powodu brałeś zastaw od swoich braci i półnagich obdzierałeś z szat. Zmęczonemu nie podawałeś wody i głodnemu odmawiałeś chleba. Człowiekowi z ramieniem – temu (przydzielałeś) ziemię; kto miał wzniosłe oblicze– (ten) mógł w niej mieszkać. Wdowy wypędzałeś z niczym, a ramiona sierot były miażdżone." Przekład dosłowny


Elifaz zadaje pytanie; „Czyż z powodu pobożności cię upomina i oskarża?”. W ten sposób  kwestionuje przekonanie Hioba, że ​​jego cierpienie jest niezasłużone. Elifaz sugeruje, że Bóg nie karałby Hioba, gdyby Hiob był naprawdę prawy. Z ironią sugeruje, że pobożność i przykładne życie Hioba nie mogły być powodem nagany Bożej, sugerując zamiast tego, że cierpienie Hioba musi wynikać z ukrytego grzechu, i to zapewne bardzo ciężkiego.

Elifaz pyta dalej;  Czy twoja niegodziwość nie jest wielka i nie mają końca twoim przewinieniom? Słowa Elifaza są celne i niczym zatruta strzała trafiają prosto w myśli Hioba, potęgują intensywność cierpienia i bólu psychicznego. Elifaz, przyjaciel - oskarżyciel wierzy, że Bóg karze Hioba, a pozorna niewinność Hioba jest tylko  fasadą. Surowe słowa Elifaza odnoszą się do jego teologicznego przekonania, że ​​Bóg działa zgodnie z surową zero - jedynkową sprawiedliwością: dobrzy ludzie są błogosławieni, a źli ludzie są karani. Dotychczas pozostali przyjaciele - oskarżyciele w "delikatny" sposób przedstawiali katalog nieprawości, ale Hiob pozostał niewzruszony, toteż Elifaz nie patyczkuje się, wali prosto z mostu...  "nie ma końca twoim przewinieniom... zdzierałeś z ludzi ich szaty, pozostawiając ich nagich... nie dałeś wody zmęczonemu i odmówiłeś chleba głodnemu... mówiłeś; temu, kto silny, [należy się] ziemia... wdowy odprawiałeś z pustymi rękami, a ramiona sierot miażdżyłeś”

Elifaz oskarża Hioba o złe traktowanie i wykorzystywanie ludzi biednych. Elifaz twierdzi, że Hiob żądał zabezpieczenia lub zastawu od ludzi, którzy mieli niewiele, pozostawiając ich bez podstawowych potrzeb, takich jak odzież. Było to poważne oskarżenie w czasach starożytnych, ponieważ ludzie często zostawiali swoje płaszcze jako zabezpieczenie pożyczki, ale oczekiwano, że zostaną zwrócone przed zapadnięciem nocy, aby nie zmarzł. Elifaz sugeruje, że Hiob działał bez współczucia, wykorzystując swoją władzę i bogactwo, aby wykorzystać potrzebujących. Oskarżenie Elifaza odzwierciedla jego przekonanie, że Hiob musiał w jakiś sposób zgrzeszyć, aby tak bardzo cierpieć, zakładając, że takie przestępstwo jest powodem, dla którego Bóg tak surowo go ukarał.  

W starożytnym Izraelu i otaczających go kulturach prawo zapewniało konkretne zabezpieczenia dla ubogich. Na przykład w Księdze Wyjścia 22:26-27 prawo nakazuje, że jeśli ktoś bierze płaszcz jako zastaw, musi go zwrócić przed zachodem słońca, ponieważ może to być jedyne okrycie, jakie ma na sobie. Takie prawa odzwierciedlają troskę Boga o biednych i bezbronnych. Oskarżenie Elifaza, że ​​Hiob naruszył tę zasadę, byłoby poważnym przestępstwem, ponieważ sugerowałoby, że Hiob zlekceważył Boże przykazania dotyczące ochrony potrzebujących. Księga Hioba kwestionuje te kulturowe założenia, pokazując, że cierpienie nie jest koniecznie karą za grzech, a bogactwo nie zawsze jest oznaką Bożej łaski.

Oskarżenie Elifaza przeciwko Hiobowi przeczy temu, co wiemy o charakterze Hioba z reszty Pisma Świętego. Wcześniej w księdze Hiob jest opisany jako „człowiek nienaganny i prawy” H 1:1, a później Hiob broni swojego charakteru, stwierdzając, że troszczył się o biednych i potrzebujących H 29:12-17.

Warto tutaj wrócić do pierwszej mowy Elifaza i podkreślić zmianę jego opinii na temat Hioba. "Oto nauczałeś wielu i ręce słabe umocniłeś. Twoje słowa podnosiły upadającego, a omdlałe kolana wzmacniałeś." H 4:3,4

Czym ta zmiana opinii o Hiobie jest spowodowana? A może Elifaz jest zakłamanym obłudnikiem, który na początku chciał posłodzić Hiobowi, choć miał o nim już wyrobioną, złą opinię? Jeżeli tak, to w jakim rzeczywiście celu przybył do Hioba, czy rzeczywiście w tym celu aby; "wyrazić mu współczucie i pocieszyć go."?

Następnie Elifaz oskarża Hioba o brak troski o potrzebujących. Twierdzi, że Hiob nie zapewnił wody zmęczonemu ani jedzenia głodnemu, przedstawiając Hioba jako nieuprzejmego i obojętnego wobec potrzebujących.

Dostarczanie pożywienia i wody potrzebującym było postrzegane jako obowiązek moralny, szczególnie w bliskowschodnim otoczeniu czasów Hioba, gdzie woda i pożywienie były cennymi zasobami. Prawo Starego Testamentu podkreślało troskę o biednych i potrzebujących jako część prawego życia. Oskarżenie Elifaza, że ​​Hiob odmawiał pożywienia i wody, byłoby poważnym zarzutem, ponieważ działania te były sprzeczne z kulturowymi i religijnymi oczekiwaniami dotyczącymi troski o innych.

Elifaz jest przekonany, że cierpienie Hioba jest karą za ukryte i ciężkie grzechy, więc zaczyna wypisywać możliwe krzywdy, których Hiob mógł się dopuścić. Jednak jego oskarżenia są bezpodstawne. Oskarżenie Elifaza odzwierciedla niezrozumienie charakteru i życia Hioba i błędne postrzeganie sprawiedliwości Bożej. Cóż to za przyjaźń?

Werset ósmy należy tłumaczyć w ten sposób; "człowiekowi z ramieniem ziemię; kto miał wzniosłe oblicze– (ten) mógł w niej mieszkać." Lub „mówiłeś; temu, kto silny, [należy się] ziemia i kto szacunku godzien, osiedli się na niej!”. W tych słowach  oskarża Hioba o wykorzystywanie swojej władzy i bogactwa dla własnej korzyści, zamiast troszczyć się o innych. Elifaz sugeruje, że Hiob działał egoistycznie, wykorzystując swoje wpływy dla osobistych korzyści. Maluje obraz Hioba jako bogatego, potężnego człowieka, który nie dzieli się swoimi zasobami i przywilejami z potrzebującymi. Słowa Elifaza sugerują, że władza i status Hioba pozwoliły mu żyć w komforcie, podczas gdy zaniedbywał swoje zobowiązania społeczne wobec innych.

Na koniec dzisiejszego fragmentu pada najpoważniejszy zarzut: „wdowy odprawiałeś z pustymi rękami, a ramiona sierot miażdżyłeś”. Elifaz oskarża Hioba o to, że nie pomagał bezbronnym, najbardziej potrzebującym pomocy, zwłaszcza wdowom i sierotom. Elifaz twierdzi, że Hiob odprawiał wdowy bez wsparcia i zaniedbywał potrzeby sierot, wykorzystując ich słabość. W starożytności wdowy i sieroty należały do ​​najbardziej bezbronnych w społeczeństwie, pozbawionych ochrony lub zaopatrzenia. To oskarżenie sugeruje, że cierpienie Hioba jest karą za jego brak współczucia i egoizm.

W starożytnym Izraelu prawo Boże zapewniało szczególną ochronę wdowom, sierotom. W społeczeństwie bez systemów opieki społecznej wdowy i sieroty często stawały w obliczu ubóstwa i wyzysku. Prawo Mojżeszowe nakazywało ludowi Bożemu troszczyć się o nie, jak widać w takich fragmentach jak Księga Powtórzonego Prawa 24:17-21, która zabraniała złego traktowania wdów i sierot oraz zachęcała do aktów dobroci wobec nich. Niezatroszczenie się o te narażone osoby byłoby postrzegane jako poważne przestępstwo, dlatego oskarżenia Elifaza są tak surowe.

Dla dzisiejszych chrześcijan Hiob 22:4-9 służy jako przestroga przed zakładaniem, że cierpienie jest zawsze wynikiem osobistego grzechu lub porażki. Błąd Elifaza polegał na osądzaniu Hioba na podstawie ograniczonego zrozumienia sytuacji, co pogłębiło tylko smutek i cierpienie Hioba zamiast zapewnić mu pocieszenie. Ten fragment przypomina wierzącym, aby nie wyciągali pochopnych wniosków na temat cierpienia innych lub ich relacji z Bogiem. Zamiast tego wzywa chrześcijan, aby w obliczu trudności i cierpienia podchodzili do innych ze współczuciem, ufając, że cele Boga wykraczają poza to, co zawsze możemy zrozumieć.

Komentarze

Popularne posty