Hioba 30: 29-31
"Stałem się bratem szakali [smoków KJV, UBG] i przyjacielem młodych strusic [sów KJV]. Moja skóra stała się czarna na mnie i moja kość jest spieczona od gorączki. A moja harfa stała się pieśnią żałobną, a mój flet – krzykiem płaczących." TNP
"Bratem się stałem szakali, a towarzyszem strusiów młodych. Skóra
moja poczerniała i spada zemnie, a kości moje spieczone od żaru. I
tak zamieniła się cytra moja na pieśń żałobną, a flet mój na dźwięk
skargi." Cylkow
"Stałem się bratem szakali i przyjacielem strusic. Moja skóra pociemniała i (spada) ze mnie, a moja kość jest spieczona od gorączki. Moja lutnia (wtóruje) narzekaniu, a mój flet – głosowi płaczących." Przekład dosłowny
Rozdział trzydziesty jest bardzo smutnym rozdziałem. Teraz Hiob używa metafory „szakali” i "strusi" lub „sów”, aby wyrazić swoje głębokie poczucie izolacji i smutku. Niektóre angielskie przekłady zamiast strusi wstawiają sowy. I chyba to lepiej oddaje samotność Hioba, ponieważ strusie są zwierzętami stadnymi. Szakale i sowy były uważane za symbole pustki i samotności, często kojarzone z opuszczonymi, odludnymi miejscami. Mówiąc, że stał się „bratem szakali” i „towarzyszem sów”, Hiob przekazuje, że czuje się porzucony i wyobcowany, jakby należał do stworzeń pustyni, z dala od komfortu ludzkiego towarzystwa. Ten werset ukazuje samotność Hioba i poczucie wyobcowania z jego dawnego życia i ludzi, których kiedyś znał.
W starożytnych kulturach szakale i sowy były często postrzegane jako stworzenia nocne i dzikie. Zwierzęta te dobrze prosperowały na odizolowanych, opuszczonych obszarach, symbolizując pustkę i miejsca nieczyste. Dla kogoś takiego jak Hiob, który niegdyś był szanowanym członkiem swojej społeczności, myśl o byciu w jednym szeregu ze zwierzętami dzikiej przyrody, żyjącymi świadczy o poczuciu głębokiej izolacji i upokorzenia.
"Szakale” i „sowy” malują obraz samotności i pustki. Fraza „brat szakali” sugeruje, że Hiob czuje się teraz bardziej "u siebie" wśród stworzeń kojarzonych z pustkowiami, jakby stracił swoje miejsce wśród ludzi. Wybór „sów” dodatkowo podkreśla izolację, ponieważ sowy były często postrzegane jako ptaki - symbole ciemności i samotności. Ten werset oddaje poczucie Hioba bycia odrzuconym i odłączonym od życia, które kiedyś znał, oddając jego głęboką emocjonalną i społeczną izolację w zaledwie kilku słowach.
Słowa „czarna i łuszcząca się, spadająca” tworzą obraz skóry uszkodzonej i rozkładającej się, a „palone gorączką kości” przywołują poczucie nieustannego, wyniszczającego bólu. Ten obraz jest mocny i dosadny, pozwalając nam, czytelnikom zrozumieć głębię fizycznego cierpienia Hioba.
Do ogromnego psychicznego cierpienia, bólu duchowego dochodzi ból fizyczny. Hiob nie pozwala nam o tym zapomnieć i opisuje fizyczny wpływ choroby na jego ciało. Skóra „czernieje i łuszczy się”, a on cierpi na „gorączkę”, która przypomina ciągły, nieustanny ogień. Ten werset ukazuje intensywność fizycznego cierpienia Hioba, ponieważ wpływa ono na jego stan emocjonalny i duchowy. Objawy fizyczne Hioba towarzyszą wewnętrznemu bólowi i dezorientacji której doświadcza. Jego cierpienie nie jest abstrakcyjne, lecz realne i bolesne, oddziałując na całe jego istnienie.
W starożytności zdrowie fizyczne było często postrzegane jako powiązane z duchowym i społecznym dobrostanem. Choroba była czasami interpretowana jako oznaka niezadowolenia Boga lub jako przekleństwo. Objawy fizyczne Hioba prawdopodobnie utwierdziłyby innych w przekonaniu, że doświadcza on sądu Bożego, ponieważ ludzie w jego kulturze wierzyli, że cierpienie na tym poziomie musi być karą za zło. Dla Hioba, niegdyś zdrowego i szanowanego człowieka, te widoczne oznaki cierpienia pogłębiły jego upokorzenie i izolację, ponieważ inni oceniali i odrzucali go na podstawie cierpienia, zamiast okazywać mu współczucie.
Kończy się ceremonia pogrzebowa... w oddali słychać lirę i dźwięk smutnego zawodzenia...
Hiob zastanawia się nad tym, jak jego życie zmieniło się z radości w smutek. „Lira” i „piszczałka” były instrumentami kojarzonymi z muzyką, świętowaniem i radością, ale także z żałobą i smutkiem. Hiob mówi tutaj, że te instrumenty teraz zostały „nastrojone na żałobę” i „zawodzenie”, co symbolizuje głęboką i radykalna zmianę w jego życiu. Radość przerodziła się w smutek, a jego życie, niegdyś pełne błogosławieństw i harmonii, teraz wydaje się zdominowane przez żal, smutek, rozgoryczenie i stratę. Ten werset oddaje głębię żalu Hioba, który zmaga się z cierpieniem, wyrażając, jak każda część jego życia teraz rezonuje z żałobą. To piękna, poetycka, aczkolwiek smutna puenta tego rozdziału.
Komentarze
Prześlij komentarz