Hioba 31: 16-20
"Jeśli odmówiłem prośbie ubogich i oczy wdowy przygasły; I jeśli sam jadłem swoją kromkę, chleba, a nie jadła z niej sierota; Bo od mojej młodości wychowywałem go jak ojciec i od łona mojej matki ją prowadziłem; Jeśli widziałem ginącego z powodu braku ubrania albo biedaka bez okrycia; Jeśli nie błogosławiły mi jego biodra i nie zagrzał się dzięki wełnie moich owiec;" TNP
" Jeślim odmówił pragnieniu ubogich, albo dał zbyt wyczekiwać oczom
wdowy, Jeślim kosztował kromki swej sam, a nie jadał i sierota z
niej. Raczej od młodości mojej podrastał mi jako ojcu, a z łona matki
mojej przywodziłem wdowie. Jeślim widzieć mógł ginącego bez odzieży,
a bez przykrycia ubogiego. Jeśli nie błogosławiły mi biodra jego, a
nie zagrzewał się strzyżą owiec moich." Cylkow
"Jeśli odmówiłem prośbie potrzebujących i oczy wdowy (przeze mnie) przygasły, lub (jeśli) sam jadłem swoją kromkę i nie jadła z niej sierota, bo od mojej młodości wychowywałem ją jak ojciec i prowadziłem od łona jej matki – jeśli widziałem ginącego z powodu braku odzienia i potrzebującego bez okrycia; jeśli nie błogosławiły mnie jego biodra i nie ogrzał się wełną moich owiec;" Przekład dosłowny
W dzisiejszym fragmencie Hiob mówi o swojej odpowiedzialności za los potrzebujących, zwłaszcza o ubogich i wdowy. Mówiąc: „Jeśli odmówię potrzebie ubogiego, a oczy wdowy przygasną”, Hiob potwierdza swoje zaangażowanie w pomoc potrzebującym. Ten werset ukazuje oddanie Hioba współczuciu i hojności, jasno dając do zrozumienia, że nigdy nie zignorował potrzeb tych, którzy zwracali się do niego o wsparcie. Hiob przyznaje, że odmowa pomocy ubogiemu lub wdowie byłaby z jego strony porażką, powodem do wstydu, pokazując, że wierzy, iż pomaganie innym to nie tylko dobry uczynek, ale moralny obowiązek i świadectwo prawości i bogobojności.
W starożytności ubóstwo i wdowieństwo stanowiły szczególne wyzwanie. Nie istniał wówczas państwowy system opieki społecznej, więc wdowy i ubodzy często polegali na życzliwości innych, aby móc przetrwać. Wdowy były szczególnie narażone, ponieważ zazwyczaj nie miały środków do życia i często brakowało im wsparcia rodziny. Od społeczności oczekiwano opieki nad potrzebującymi, ale niestety wiele z nich wciąż było pomijanych. Zaangażowanie Hioba we wspieranie biednych i wdów odzwierciedla wysoki poziom współczucia i i jest przykładem prawości, wykraczający nawet poza normy społeczne. Jego słowa pokazują, że traktował tę odpowiedzialność poważnie, rozumiejąc, że Bóg ceni współczucie dla potrzebujących.
Idea pomocy bliźniemu jest obecna w innych pismach Starego i Nowego Testamentu; „Jeśli ktoś z
twoich braci Izraelitów jest ubogi w którymś z miast kraju, który ci
daje Pan, Bóg twój, nie bądź zatwardziałym ani skąpym wobec niego”. Księga Powtórzonego Prawa 15:7,8; „Pan strzeże przybysza, wspiera sierotę i wdowę." Psalm 146: Ten werset ukazuje szczególną troskę Boga o bezbronnych; „Szczery
będzie błogosławiony, bo chlebem dzieli się z ubogim.” Księga Przysłów 22:9;
"Czy nie to jest tym postem, który wybrałem: rozerwać więzy niegodziwości, rozwiązać ciężkie brzemiona, puścić wolno uciśnionych i połamać wszelkie jarzmo; Dzielić swój chleb z głodnym i ubogich wygnańców wprowadzić do swego domu, a widząc nagiego, przyodziać go i nie ukrywać się przed nikim, kto jest twoim ciałem?" Izajasza 58:6,7; „Religia, którą Bóg, Ojciec nasz,
uznaje za czystą i nieskalaną, jest taka: troszczyć się o sieroty i
wdowy w ich utrapieniach…”. List Jakuba 1:27. Jakub
podziela ten sam pogląd co Hiob,
podkreślając, że prawdziwa wiara troszczy się o potrzebujących; „Ojcem
sierot i obrońcą wdów jest Bóg w swoim świętym mieszkaniu.” Psalm
68:5. Ten werset również pokazuje, że sam Bóg otacza szczególną troską sieroty i wdowy;
„Jeśli brat lub siostra są bez ubrania i chleba powszedniego, i ktoś z was powie im: «Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i najedzcie!», a nic nie zrobicie, by zaspokoić ich potrzeby fizyczne, jaki z tego pożytek?." Jakuba 2:15-16; „Jeśli ktoś ma dobra doczesne i widzi brata lub siostrę w potrzebie, a nie ma dla nich litości, jak może w nim trwać miłość Boża?”. 1 Jana 3:17 Apostoł Jan również do współczucia i pomocy ludziom w ich niezbędnych potrzebach.
Wypowiedź Hioba pokazuje jego zaangażowanie w dzielenie się swoimi zasobami z potrzebującymi, takimi jak wdowy i sieroty, które należały do najsłabszych w jego społeczeństwie. Hiob deklaruje, że gdyby kiedykolwiek odmówił jedzenia potrzebującym, byłby egoistą. „Zatrzymując chleb dla siebie”, Hiob przedkładałby własną wygodę nad potrzeby innych. Ten werset podkreśla, że Hiob rozumie, iż prawdziwa prawość obejmuje hojność i gotowość dzielenia się z tymi, którzy nie są w stanie sami sobie pomóc.
Sformułowanie: „Jeśli zachowałem chleb dla siebie”, odwołuje się do
obrazu chleba jako podstawowej potrzeby, symbolizującej życie i
pożywienie. Chleb był podstawowym pożywieniem w czasach Hioba, symbolizując to, co było niezbędne do przetrwania. Stwierdzając,
że nie zachował chleba dla siebie, Hiob sugeruje, że aktywnie decydował się podzielić tym, co miał, nawet jeśli oznaczało to
rezygnację z części własnego bezpieczeństwa i dobrostanu.
Każde
zdanie „Jeśli” wzmacnia wizerunek jego prawości i zaangażowania w oddane życie dla ludzi w potrzebie, a hojność Hioba jest tu przedstawiona jako kluczowy aspekt jego
charakteru.
Hiob opisuje swoje zaangażowanie w opiekę nad
potrzebującymi, zwłaszcza sierotami, porównując wsparcie dla biednych i wdów do opiekuńczej
roli ojca. Hiob
nie twierdzi, że dawał im jałmużnę tylko od czasu do czasu – traktował
ich jak rodzinę, prowadząc i systematycznie wspierając ich, jakby był dla nich ojcem. Jego
słowa pokazują, że nie postrzegał jałmużny jako obowiązku, jako jednorazowej akcji społecznej, lecz jako
naturalną część swojego życia, coś, do czego zobowiązał się od
najmłodszych lat. Ten
werset odzwierciedla współczujący charakter Hioba i jego głębokie
poczucie odpowiedzialności za tych, którym się nie wiedzie w życiu.
Porównanie Hioba do ojca, który „wychowywał” i „prowadził” bezbronnych, podkreśla głębię jego zaangażowania w pomoc innym. Słowa „wychowywał” i „prowadził” wskazują na długotrwałą, ciągłą relację, a nie tylko jednorazowy akt dobroci. Użycie
przez Hioba zwrotu „od młodości” podkreśla, że jego poświęcenie w
pomaganiu innym nie było jedynie etapem w jego życiu, ale częścią jego charakteru i
wartością od samego początku. Werset ten dodaje wagi obronie Hioba, pokazując, że jego współczucie było konsekwentne, systematyczne i szczere.
Hiob opowiada o swojej odpowiedzialności za pomoc potrzebującym, w
szczególności poprzez zapewnienie odzieży biednym i potrzebującym. Wyraźnie
daje do zrozumienia, że gdyby kiedykolwiek widział kogoś cierpiącego z
powodu braku podstawowych środków do życia, takich jak chleb i odzież, i
zignorował tę osobę, byłby winny braku współczucia losem innych. Dzisiejszy fragment wpisuje się w szerszą obronę jego uczciwości, w której
pokazuje, że jego wiara i bogobojność obejmowała nie tylko osobiste oddanie Bogu, troskę o duchową czystość swoich dzieci, ale
także aktywną troskę o innych. Dla Hioba wierność Bogu oznaczała zobowiązanie do pomagania tym, którzy są w trudnej sytuacji. Hiob był przykładem dla swoich dzieci, dla swojego pokolenia. Jest również przykładem dla nas.
Pamiętamy jak Hiob pytał „Co zrobię, gdy Bóg stanie przede mną [powstanie i mnie nawiedzi]? I gdyby zaczął mnie badać, co bym Mu odpowiedział?” H 31:14. I tak oto mamy ten rozdział, przygotowaną całą listę argumentów jakie Hiob ma na udowodnienie swojej prawości i bogobojności.
W starożytności odzież była cennym i niezbędnym przedmiotem, na który wielu ludzi z trudem było stać, zwłaszcza ubogich. Bez ochrony w postaci odpowiedniego ubioru ludzie byli narażeni na trudne warunki atmosferyczne, narażając swoje zdrowie i dobre samopoczucie.
Jakże cenne jest błogosławieństwo innych. Hiob opisuje swój zwyczaj ubierania potrzebujących wełną z własnych owiec, zapewniając im ciepło i opiekę. Słowa Hioba pokazują, że nie tylko litował się nad biednymi, ale aktywnie wspierał ich z własnych środków. Mówiąc „jeśli ich biodra nie błogosławiły mi”, Hiob podkreśla, jak ważna jest wdzięczność, a szczególnie błogosławieństwo otrzymane w zamian za okazaną pomoc. Przykład Hioba pokazuje, że prawdziwe współczucie nie jest samolubne; daje hojnie i bezinteresownie.
W czasach, gdy nie było nowoczesnych tkanin, wełna zapewniała niezbędną ochronę przed żywiołami. Od bogatych oczekiwano dzielenia się swoimi zasobami z tymi, którzy ich nie mieli, a wełna była niezbędnym towarem do ofiarowania. Obraz w tym wersecie: „ogrzewając ich wełną z moich owiec”, przywodzi na myśl żywy obraz ciepła i troski. Gotowość Hioba do wykorzystania swojego bogactwa, aby odziać biednych, pokazuje, że poważnie traktował tę odpowiedzialność. Zaopatrywanie potrzebujących, zwłaszcza w coś tak niezbędnego jak ciepłe ubranie, było szlachetnym czynem, odzwierciedlającym serce pełne hojności i posłuszeństwa Bożym przykazaniom sprawiedliwości i dobroci.
Komentarze
Prześlij komentarz